Tak, to jest Volvo, nosi nazwę Arquus i ma niezależnie skrętne każde koło

A wiecie, że grupa Volvo wciąż produkuje świetne pojazdy wojskowe?

Nie tak dawno temu Volvo przejęło Renault Trucks Defense, które przemianowało na Arquus Defense. Oczywiście mówimy o grupie Volvo, czyli firmie, która z Volvo Cars ma już niewiele wspólnego - do podziały doszło w 1999 roku, kiedy to Volvo Group sprzedało część samochodową Fordowi. Szwedzi wówczas postanowili skupić się na wszystkich pozostałych gałęziach działalności - od produkcji ciężarówek, przez pojazdy wojskowe, autobusy i koparki, aż po silniki do statków.

Samochody wojskowe są jednak warte uwagi, zwłaszcza od czasu pełnej fuzji z Renault Trucks Defense. Arquus Scarabee to wyjątkowy przykład ciekawego projektu, który wykorzystuje wiele nietypowych rozwiązań. Przede wszystkim ciekawostką jest tutaj system czterech skrętnych kół. Każde z nich może być niezależnie sterowane, dzięki czemu auto ma możliwość jazdy na wprost przy "skręcie" przodu o 30 stopni - jakkolwiek dziwnie to nie brzmi. W ten sposób nie tylko zwiększa się możliwość operowania pojazdem (np. przy zniszczonej przedniej szybie można obserwować drogę przez boczne oszklenie), ale przede wszystkim rośnie jego zwrotność.

https://www.youtube.com/watch?v=OO-0rWTPH1M

Sercem Arquusa Scarabee jest 300-konny wysokoprężny silnik, który współpracuje ze 103-konnym motorem elektrycznym, ulokowanym dodatkowo na tylnej osi. Masa tego pojazdu wynosi 6000 kilogramów, zaś ładowność to 1350 kg. Warto dodać, że pojazd ten przygotowany jest do zrzutów z samolotu, co czyni go mocnym kandydatem do zwycięstwa w przetargu na nowe lekkie auto wojskowe dla francuskiej armii.