A jednak Cadillac nas nie zawiedzie. CT4-V i CT5-V zyskają jeszcze ostrzejsze warianty

Kiedy już myśleliśmy, że Cadillac poszedł na łatwiznę i zrezygnował z prawdziwie sportowych modeli, z USA przyszłe dobre wieści - zaprezentowane modele V to tylko rozgrzewka.

Cadillac, choć w Europie nie jest dostępny na szeroką skalę, postanowił stworzyć gamę modeli V, która będzie nieco odpowiadała na ofertę AMG w Mercedesie. Zaprezentowane niedawno modele V mają być bazowymi wariantami tej linii, przyciągającymi klientów chętnych na usportowione, ale nie prawdziwie sportowe auto. Dla tych, którzy oczekują potężnych maszyn, Cadillac przygotowuje topowy wariant V dla modelu CT4 i CT5. 

Amerykanie podkreślają, że samochody te mają być nowym rozdziałem w historii Cadillaca i będą oferowały prawdziwie sportowe doznania, bardzo dużo mocy i przede wszystkim rewelacyjne właściwości jezdne. Póki co marka ta pochwaliła się zdjęciami zamaskowanych egzemplarzy, które przechodzą aktualnie intensywne testy. Oklejone pojazdy zdradzają jednak wiele różnic - od poszerzeń nadwozia aż po inaczej zaprojektowane zderzaki.

Poprzednicy tych samochodów, czyli Cadillac ATS-V i CTS-V oferowały odpowiednio jednostki 3.6 V6 Twin Turbo 470 KM i 4.2 V8 520 KM. Według wstępnych informacji w CT4-V ma zagościć jednostka V8, podobnie jak w większym CT5-V. Topowy wariant większego modelu ma oferować niecałe 600 KM.