Następca Skody Rapid będzie rywalizować z Golfem

Skoda jak widać jest gotowa na duże zmiany. W przyszłym roku poznamy następcę Rapida, który ma zostać pełnoprawnym rywalem Golfa.

Rapid to jeden z dziwniejszych modeli w gamie Skody. Ma w sobie więcej z Fabii niż z auta kompaktowego, w środku straszy plastikami i jest dość drogi. Popularność zdobył sporą, zwłaszcza we flotach, wypożyczalniach i w gronie taksówkarzy, aczkolwiek wciąż nie jest ona powalająca. Czesi postanowili więc całkowicie zmienić swoje podejście do tego modelu.

Alain Favey, szef działy sprzedaży i marketingu w Skodzie podkreśla, że następca Rapida, którego poznamy w przyszłym roku, przede wszystkim nie będzie nosić nazwy Rapid - ma ona ulec zmianie. Auto ma też być skrajnie różne od Octavii. W jakim sensie? Trudno powiedzieć - najprawdopodobniej chodzi o konstrukcję. Według wstępnych informacji następca Rapida ma bazować na platformie MQB A0, czyli prostszej wersji MQB z belką skrętną z tyłu, znanej z Volkswagena Polo czy Seata Arony.

Oznacza to też, że pod maską znajdziemy słabsze silniki - najprawdopodobniej najmocniejszą konstrukcją będzie 1.5 TSI generujące 150 KM. Teoretycznie następca Rapida powinien więc być tańszy od Golfa. Czy tak będzie? Skoda wciąż przyrównuje aktualnego Rapida do tego modelu, co jest absolutnie nietrafionym zestawieniem. Nowy samochód z Czech będzie więc zapewne "budżetową" (choć nie tanią) alternatywą dla osób, które poszukują auta z tego koncernu.