Renault wycofuje się z diesli na rzecz hybryd

Renault podjęło decyzję o zmianie kierunku rozwoju. Już niebawem to hybrydy będą grały pierwsze skrzypce w ofercie tego producenta.

Prezes sojuszu Renault-Nissan, Carlos Ghosn, podkreślił podczas targów paryskich, iż Renault zmieni swój kierunek rozwoju. Dotychczas bardzo ważną rolę w portfolio tej marki grały wersje wysokoprężne. Patrząc jednak na aktualne trendy, oczekiwania klientów oraz coraz bardziej restrykcyjne normy, które koncerny muszą spełniać, przyszedł czas na zmianę. Od 2020 roku wszystkie bestsellery tego producenta, czyli Clio, Captur i Megane będą oferowane jako hybrydy typu plug-in.

Zobacz także: 2019 Renault Arkana

Ghosn podkreślił także, że oznacza to "podróż w kierunku całkowitego wycofania się z diesli". Jak dodał "klientów nie obchodzi jaki silnik mają w aucie. Teraz najważniejsza jest cena, koszt użytkowania oraz wartość rezydualna".

Carlos Ghosn zauważył też, że w tej chwili diesel może nie jest zagrożony, ale w przeciągu 3-4 lat właściciele takich samochodów, nawet nowych, mogą spotkać się z wieloma utrudnieniami i ograniczeniami.

W Renault pojawi się nowa hybrydowa konstrukcja, która bazować będzie na jednostce 1.6. Dwa silniki elektryczne zostaną zamontowane pomiędzy silnikiem a przekładnią. Jeden z nich będzie odpowiadał za uruchamianie jednostki benzynowej, zaś drugi za napęd. Wedle zapowiedzi Ghosna, zasięg na jednym ładowaniu ma wynosić do 50 kilometrów. Premiery wersji Plug-In Hybrid rozpoczną się w 2019 roku.