Skoda zapowiedziała kolejne nowości

Czas pozostały do Genewskiego Salonu Samochodowego odliczać można już w dniach. Skoda postawiła w tym roku na premierę Superba, którego mogliśmy niedawno zobaczyć w całej okazałości, ale nie na tym koniec. W stolicy Szwajcarii odsłonięte bowiem zostaną dwa kolejne auta.

Skoda Superb podbiła serca miłośników motoryzacji raptem kilka dni temu, a już wiadomo, że czeski producent kontynuować będzie swą ofensywę podczas najbliższych targów motoryzacyjnych. Czy będą one miały równie spektakularne premiery co Superb? Już niebawem się o tym przekonamy. Przyjrzyjmy się jednak obu autom bliżej.

Skoda Octavia vRS 230

Pierwszą z genewskich premier czeskiej marki będzie wzmocniona Octavia RS. Auto, jak łatwo się domyślić, będzie posiadało 230 koni mechanicznych mocy, a jego wspólne DNA z innymi sportowymi autami koncernu zapowiada dobrą zabawę. Zgodnie z zapowiedziami producenta Octavia vRS posiadać będzie w standardzie elektroniczną blokadę dyferencjału. Jak przedstawiają się osiągi? Zupełnie nieźle. Pierwsza setka w wykonaniu najmocniejszej w historii Octavii pojawiać się ma na zegarze po 6,7 sekundy, zaś prędkość maksymalna wynosi 250 km/h. Na rynku europejskim auto debiutować będzie w czerwcu bieżącego roku.

Nowa Skoda Fabia Monte Carlo

Nieco mniej sportową, acz równie energetyzującą premierą będzie Fabia Monte Carlo. Auto widzieliśmy już w ramach poprzednich generacji, ale wraz z odświeżeniem modelu przyszła pora na debiut jej sportowej odmiany. Należy jednak pamiętać, że w tym przypadku zmianie ulegnie przede wszystkim design auta. Felgi w rozmiarze 16 lub 17 cali, możliwość zamontowania sportowego zawieszenia, czarne elementy wykończenia nadwozia, przyciemnione tylne szyby, a także przyciemniony dach panoramiczny - wszystko to w towarzystwie czerwonego lakieru. Wewnątrz zaś skórzane wykończenie w ciemnych kolorach oraz specjalnie zaprojektowane sportowe fotele.

I póki co wiadomo tylko tyle. Więcej informacji na temat kolejnych nowości Skody poznamy zapewne w przyszłym tygodniu. Ciekawe, czy Czesi zaplanowali jakąś dodatkową niespodziankę.