Po prostu "e". Honda zaprezentowała nazwę swojego nowego auta elektrycznego

Elektryczna Honda jest już niemal gotowa do debiutu. I nie będzie nosiła wymyślnej nazwy - Japończycy postawili na minimalizm.

W parze z prostym i estetycznym designem idzie równie łatwa do zapamiętania nazwa. e. Tak, właśnie taką nazwę wybrano dla tego modelu. Po prostu e - żadnego Urban EV czy też innych fikuśnych słów tutaj nie znajdziemy. W ten sposób Japończycy podkreślają minimalizm w tym projekcie. Nie oznacza to jednak, że Honda e będzie ubogim samochodem. Na pokładzie znajdziemy nowy i zaawansowany system multimedialny, zaś napęd ma być bardzo efektywny. Nie znamy jeszcze danych technicznych, ale według wstępnych informacji podanych przez producenta zasięg wyniesie tutaj 200 kilometrów, zaś naładowanie baterii do 80% ma zająć 30 minut przy wykorzystaniu szybkiej ładowarki.

Elektryk to nie wszystko. Nadchodzi też kolejna hybryda

Honda zapowiedziała także drugi ważny model - nowego Jazza. W dużej mierze koncepcja poprzedników zostanie tutaj zachowania, czyli obszerne wnętrze ulokowane w małym nadwoziu. Nowością (ale i powrotem do przeszłości) ma być tutaj wersja hybrydowa. Tym razem jednak Honda ma apetyt na podgryzienie działki Toyoty - Jazz Hybrid ma stanowić dużą część sprzedaży tego modelu. Na temat samej jednostki wciąż nic nie wiemy. Pewne jest natomiast zastosowanie technologii, która zadebiutowała już w CR-V Hybrid, czyli systemu i-MMD.

Kiedy poznamy nowe modele Hondy? E zadebiutuje najprawdopodobniej jeszcze w tym roku, zaś sprzedaż ruszy w 2020, zaś Jazz powinien pojawić się na początku przyszłego roku.