Ford prawdopodobnie szykuje Fiestę RS

Spytany o to Leo Roeks, szef Ford Performance Europe, szeroko się uśmiechnął w sposób, który może oznaczać tylko jedno - prace trwają.

Zwłaszcza, że dodał, że jest bardzo zajęty. Plany, o które był pytany, będą realizowane w połowie przyszłego roku. Fiesta ST właśnie debiutuje na rynku i zbiera bardzo pozytywne recenzje. Naszą będziecie mogli poznać w przyszłym tygodniu. Przypominamy, że Fiesta ST jest wyposażona w 1.5-litrowy, trzycylindrowy silnik Ecoboost, generujący 200 KM i 190 Nm, z procedurą startową, opcjonalną szperą Quaife i pozwalający osiągnąć 100 km/h w 6,5 sekundy. Za przeniesienie mocy odpowiada sześciobiegowa przekładnia manualna. Za rok ma się pojawić również wersja z dwusprzęgłowym automatem.

A co z tym RS? Na razie niewiele wiadomo. Natomiast Ford może się tutaj naprawdę popisać. W magazynach ma przecież dwulitrową jednostkę Ecoboost, która w Focusie ST generowała 250 KM. Nawet nieco osłabiona, powinna zapewnić odpowiedni zapas mocy Fieście RS. Problem tylko z wyważeniem samochodu oraz z trakcją. I tu pojawia się światełko nadziei i szansa na naprawdę ostrego hothatcha. Spójrzcie na platformę, na której "postawiono" Fiestę. Z tej samej płyty podłogowej korzysta również model EcoSport, dostępny z napędem AWD. To oczywiście pobożne życzenia i "gdybania", ale jeśli Ford zrobi samochód równie "hot" co Focus RS, to możemy spodziewać się nawet 250-konnej Fiesty 4x4. My jesteśmy na tak.