Honda FCV - Kolejna odsłona

Honda już jakiś czas temu zapowiedziała pracę nad samochodem napędzanym wodorowymi ogniwami paliwowymi. Wszelkie podjęte działania dalej trwają, ale pokazano kolejną odsłonę tego projektu podczas targów w Detroit.

Nowe wydanie wodorowego konceptu zostało pokazane kilka dni temu w Ameryce Północnej. Nie oznacza to jednak, że Honda planuje niebawem ruszyć z jego sprzedażą, bowiem auto ma trafić na rynek japoński dopiero w marcu przyszłego roku, a dopiero później pojawić się także na rynkach amerykańskim i europejskim.

Czym może na teraz pochwalić się Honda? Przestrzenną kabiną swojego najmłodszego dziecka, która będzie w stanie pomieścić pięć osób. Zasięg auta będzie przy tym wynosił około 300 mil, czyli niecałe 500 kilometrów, na jednym tankowaniu (to z kolei zajmować ma około 3 minut). Jest to wynik gorszy o około 200 kilometrów niż pierwotnie zapowiadano.

Kolejny wodorowy Japończyk (bo przecież Mirai już walczy o przychylność klientów) wygląda dość futurystycznie. Szerokie i relatywnie niskie nadwozie o niskich oporach powietrza mogłoby sugerować sportowy charakter pojazdu. Myślę jednak, że ważniejszym powodem nadania mu takich kształtów jest chęć redukcji zużycia paliwa.

Swój światowy debiut Honda FCV miała około miesiąc temu w Japonii. Później, podczas targów w Los Angeles, japoński producent ogłosił, że będzie wspierał budowę wodorowych stacji paliw w USA, ażeby wspomóc popularyzację tego typu aut.

Wciąż jednak nie wiemy o tym modelu zbyt wiele, co w połączeniu z czasem jego planowanego wejścia na rynek daje wyraźny sygnał, że prace nad Hondą FCV jeszcze trwają.