Hyundai Le Fil Rouge to jeden z ciekawszych samochodów studyjnych tegorocznej Genewy

Kto pokazał w Genewie jeden z najciekawszych samochodów studyjnych? Hyundai. Oto Le Fil Rouge - samochód o niemal idealnych proporcjach.

Czekam aż ktoś zarzuci nam podlizywanie się Hyundaiowi lub inną formę promowania tej marki. Przykro mi, ale po prostu uwielbiamy zachwycać się w redakcji ciekawymi i świetnie narysowanymi projektami. A takim bez wątpienia jest Le Fil Rouge.

Model ten łączy historię i przyszłość marki. Le Fil Rouge zwiastuje nowy kierunek w stylistyce Hyundaia, nazywany oficjalnie "Sensuous Sportiness". Tutaj wpleciono także elementy klasycznych aut, w tym studyjnego Hyundaia Pony Coupe zaprezentowanego w 1974 roku. Za projekt Le Fil Rouge odpowiadał sam Luc Donckerwolke.

Na co warto zwrócić uwagę? Przede wszystkim na proporcje - te są niemal idealne. Krókie zwisy, duże koła, odpowiednia wysokość błotników oraz świetnie dopasowane przetłoczenia łączące ostre linie z obłościami tworzą idealny efekt finalny. Gdyby nie logo na masce z pewnością wiele osób uznałoby to za dzieło Włochów. Tył z kolei jest mocno wyciągnięty, a linia dachu płynnie przechodzi w pokrywę bagażnika oraz pas świateł.

Jak widać Hyundai z roku na rok staje się coraz mocniejszym graczem. Nowe modele tej marki urzekają coraz ciekawszą stylistyką, bogatym wyposażeniem oraz nowoczesnymi technologiami. Jeszcze kilka lat temu nikt by nie pomyślał, że producent przeciętnej Elantry czy Sonaty stanie w jednym rzędzie z Niemcami, Włochami, Francuzami czy Szwedami.