Hyundai zapowiada crossovera Kona

Nowy, miejski crossover Hyundaia będzie nazywać się Kona. Konkurent Nissana Juke'a, Opla Mokki X czy Peugeota 2008 zaczerpnął swoją nazwę od jednego z regionów największej hawajskiej wyspy.

To nie pierwszy raz, kiedy Hyundai sięga po region geograficzny, szukając inspiracji do nazwania swojego modelu. Zwłaszcza, jeśli chodzi o samochód quasi-terenowy, wszak mamy już Hyundaia Tucsona i większego (Grand) Santa Fe. Następny w kolejce jest właśnie crossover Kona, odwołujący się nazwą do regionu wyspy Big Island wchodzącej w skład archipelagu hawajskiego.

Hyundai zapowiada crossovera Kona

I to praktycznie wszystko, co wiemy o nowym modelu koreańskiego producenta. Hyundai zdradził, że Kona będzie reprezentantką segmentu B-SUV i ma się przyczynić do zajęcia przez Hyundaia najpóźniej w 2021 roku pozycji koreańskiego lidera w Europie. Teaser ukazuje przednie światło pojazdu, a ze zdjęć szpiegowskich wiemy, że to tylko diodowa "brew", którą umieszczono nad właściwym reflektorem - patent podobny do tego z najnowszych Citroenów. Na spyshotach da się także zauważyć także wykorzystujące technologię LED tylne lampy o nieznanym jeszcze kształcie.

Nowy Hyundai Kona będzie autem niewiele większym od popularnego w naszym kraju hatchbacka i20, należącego do segmentu B. Mimo to, Hyundai zapewnia, że Kona będzie charakteryzować się największą w klasie przestronnością wnętrza. Obiecuje także, że będzie to auto dopracowane nie tylko pod kątem stylistyki, ale także właściwości jezdnych. Auto ma też zwiastować nowy kierunek stylistyczny, którym będą podążać następne SUV-y koreańskiej marki.

Zamaskowany Hyundai Kona | fot. Autoevolution

Pod maską możemy spodziewać się podstawowego silnika 1.0 T-GDI, który napędza już Hyundaie i20 oraz i30. Dobrym uzupełnieniem palety jednostek benzynowych byłby turbodoładowany motor o pojemności 1,4 litra. Fani jednostek wysokoprężnych z pewnością będą czekali na silnik 1.6 CRDi, który także może trafić do Kony.

Hyundai nie zdradza jeszcze oficjalnej daty premiery, ale auto jest już niemal gotowe, więc prawdopodobnie zadebiutuje jeszcze w tym roku. W blokach startowych rozpycha się też już bliźniacza Kia Stonic. Premiery obu aut powinny odbyć się podczas salonu samochodowego we Frankfurcie.