Rolls-Royce Cullinan Billionaire, czyli pokazywanie portfela wszystkim dookoła

Od zawsze nieco śmiejemy się z projektów Mansory. Cullinan Bilionaire wręcz prosi się o to, aby zostać przedmiotem żartów.

Mansory w standardowym dla siebie stylu podrasowało nowość Rolls-Royce'a, czyli Cullinana. A jeśli projekt nazywa się Billionaire, to możecie być pewni, że nie jest lekkostrawny. Nadwozie przyozdobiono wielkimi zderzakami o sportowym charakterze, zaś nad klapą bagażnika zagościła masywna lotka. Dodatkowo cztery czworokątne końcówki wydechu zdecydowanie nie komponują się z linią Cullinana, aczkolwiek dla bogatych raczej nie będzie to największe zmartwienie. W nadkola wpasowano z kolei 24 calowe (!) felgi z oponami w rozmiarze 295/30.

Prawdziwa zabawa zaczyna się jednak we wnętrzu, gdzie pojawiły się całe hektary skóry. I w przypadku tego auta nie jest to przesadzone stwierdzenie. Tym materiałem obszyto nawet podłogę czy cały bagażnik. Standardową skórę Nappa połączono tutaj ze skórą z krokodyla, co z pewnością nie ucieszy obrońców przyrody i natury. Na fotelach z kolei wyszyto "herby" (wszak herb zawsze wygląda drogo) oraz wielkie logo Mansory. Oczywiście nie zabrakło też tutaj napisów Billionaire, które pojawiły się w kilku miejscach w kokpicie.

Mansory podkręciło też jednostkę V12. Dorzucono tutaj dodatkowe 40 KM i 100 Nm, co pozwoliło na uzyskanie 611 KM i 950 Nm. W efekcie Rolls-Royce Cullinan Billionaire ma rozpędzać się do 100 km/h w mniej niż pięć sekund. Na drogi wyjedzie 13 egzemplarzy tego auta. Każda sztuka wyjściowo wyceniana jest na 785 000 euro.