Skoda Scala - koniec z Rapidem
Skoda Rapid nie będzie już Rapidem - teraz liczy się Scala. Czeski producent potwierdził dziś, że następca popularnego modelu właśnie tak będzie się nazywał.
Zdziwieni? My trochę też, zwłaszcza że do końca nie wiemy, skąd taki pomysł na nazwę. No dobra, wiemy. Z łaciny, gdzie "scala" odnosi się do schodów lub drabiny. Wiecie już o co chodzi? O wspinanie się modelu do wyższej klasy. Choć akurat poniekąd tutaj jest to zgodne z prawdą. Rapid/Scala ma być "Octavią hatchback", czyli pełnoprawnym kompaktem z krótszym tyłem i mniejszym bagażnikiem, zdolnym konkurować z samochodami pokroju VW Golfa, czy Forda Focusa.
Zgodnie z zapewnieniami CEO koncernu, Bernharda Maiera, samochód ma wyznaczać standardy w kategoriach technologii, bezpieczeństwa i designu.
Jak będzie wyglądać Skoda Scala, już w zasadzie wiemy - teraz w Paryżu poznaliśmy koncept Vision RS, który jest niemal seryjną wersją Scali - to wiemy z wycieku zdjęcia z wewnętrznej prezentacji. Co ciekawe, choć samochód ma konkurować z kompaktami, to wykorzystywać będzie płytę podłogową A0 MQB, a nie "pełne" MQB, tak jak Golf i Octavia. Paleta silników obejmie zapewne jednostki TSI 1.0 i 1.5. Zapewne Skoda pozostanie też przy silnikach diesla - tutaj możliwe, że zobaczymy 1.6 TDI. O sportowej RS na razie ani słowa.
Premiera Scali zaplanowana jest raczej na początek przyszłego roku - być może nawet na targach w Genewie w marcu.