TEST: Skoda Superb Scout. Wybierz mnie! (zamiast SUV-a)

Jeśli SUV jest dla Ciebie zbyt duży, ale oczekujesz odrobinę lepszych możliwości na szutrze czy lekkim piachu, to Skoda Superb Scout może być rozwiązaniem idealny.

Idea "uterenowionych" kombi jest znana od wielu lat. W 1995 roku Subaru wprowadziło model Legacy Outback, który był lekko podniesionym Legacy (w pierwszej generacji również w nadwoziu sedan!). Później pojawiły się kolejne marki: z rocznym opóźnieniem Volvo Cross Country i cztery lata później Audi Allroad. I przez wiele lat mało która marka wchodziła w ten segment. Stosunkowo niedawno zaczęły pojawiać się modele bardziej budżetowe będące pomiędzy zwykłymi kombi a SUV’ami. Jednym z nich jest Skoda Superb Scout.

Zmiany względem „zwykłego” Superba w nadwoziu kombi są pozornie niewielkie. Plastikowe dokładki na nadkolach, inne progi i dół zderzaków w kolorze srebrnym, kilka emblematów i… lusterka lakierowane również w srebro. Poza tym mamy tutaj o 15 mm większy prześwit, dodatkowy tryb off-road w ustawieniach trybów jazdy i tylko najmocniejsze silniki połączone z napędem na cztery koła. Jest to oczywiście znany Haldex piątej generacji.

Wszystko razem sugeruje, że uterenowienie jest mocno na pokaz i lepiej się nie zapędzać tym autem w poważniejszy teren. To my zrobimy inaczej, ale o tym za chwilę.

Skoda Superb Scout - zmiany, zmiany, zmiany…

Zacznę od tego, że Scout to wersja, która zadebiutowała po niedawnym liftingu. Zmiany są kosmetyczne, ale zauważalne. Najważniejsze z nich, to debiutujące w Skodzie aktywne, LED’owie reflektory oraz przeszczepiona z bardziej prestiżowego brata technologia.

Systemy wspomagające są praktycznie jeden do jednego przeniesione z bliźniaczego Volkswagena, pełen ich opis znajdziecie w teście Passata GTE. Z multimediami jest odrobinę inaczej. Otóż nie dość, że w czeskim aucie grafiki są dużo ładniejsze, to jeszcze całość działa o wiele płynniej. Brakuje jednak opcji bezprzewodowego Apple CarPlay a gniazda USB nadal są w starym standardzie. Dla wielu osób będzie to jednak duża zaleta.

Nieco inaczej wygląda kwestia reflektorów, które faktycznie działają jak matrycowe, ale jednak takimi nie są. Otóż to zwykły reflektor bi-LED, który dostał dodatkowe trzy strefy (dla każdego reflektora) doświetlające aktywnie obszary, w których nie ma akurat innych pojazdów.

Działa to nieźle, ale zauważalnie gorzej od prawdziwych świateł matrycowych. Dlaczego? Wyjaśniam to na prostym przykładzie. Ciemna noc, las, nikogo w okolicy. Superb świeci wszystkim co ma, jest świetnie, snop światła szeroki, zasięg też niczego sobie. Ale w momencie, gdy pojawia się auto jadące z naprzeciwka Skoda wyłącza światła drogowe i doświetla drogę wspomnianymi dodatkowymi trzeba sekcjami. Oznacza to, że snop jest nieco skrócony, a zakres doświetlanej przestrzeni mniejszy.

Gdzie ta moc?

Tyle techniki, teraz praktyka. Testowany Scout posiadał słabszy wariant silnikowy. Dwulitrowy diesel o mocy 190 KM oraz siedmiostopniowy automat DSG to znacznie słabszy zestaw niż wariant benzynowy o tej samej pojemności - tam mamy aż 272 KM.

Zdecydowanie nie podoba mi się natomiast jego działanie i ogromna zwłoka zwłaszcza przy ruszaniu z miejsca. W przypadku chęci dynamicznego włączenia się do ruchu może to być po prostu niebezpieczne. Przypadłość ta pojawiła się wraz z normą WLTP, tak więc...

Dalej jest już lepiej, motor nieźle radzi sobie z napędzaniem Superba oznajmiając wyraźnie i niezbyt kulturalnie, jakie paliwo należy dolewać do baku. Nieźle, nie znaczy sprawnie. Obiecywanych przez producenta 400 Nm w ogóle nie czuć, nawet na autostradzie, gdzie diesle do tej pory sprawdzały się świetnie. Zwiększenie prędkości ze 100 km/h do 140 km/h może odbywać się na dwa sposoby. Albo powoli i w ciszy, na najwyższym biegu. Albo szybciej i przy hałasie silnika, gdy skrzynia zredukuje o dwa biegi. Dalsze zwiększanie prędkości również nie powala - podróżowanie na niemieckich autostradach realne jest do około 180 km/h (spalanie około 11-12 litrów).

Może w takim razie mało pali? Otóż tutaj też nie jest tak kolorowo. Co ciekawe wyniki są nieco wyższe niż w tym samym silniku sprzed wprowadzenia Euro 6d-TEMP/WLTP. Najlepszym przykładem jest tutaj porównanie z Superbem 2.0 TDI 4x4, którego testowaliśmy w 2018 roku - tutaj znajdziecie link.

Zużycie paliwa: Skoda Superb Scout
przy 100 km/h: 5,5 l/100 km
przy 120 km/h: 5,9 l/100 km
przy 140 km/h: 7,4 l/100 km
w mieście: 10,1 l/100 km

Spokojna podróż drogami krajowymi w weekend, bez wielkiego ruchu dała wynik równych 7 l/100 km. Średnia z całego testu (około 1500 km) to 8,2 l/100 km.

W teren!

Sprawdziłem auto w dwóch sytuacjach „terenowych”, gdzie Scout mógł pokazać przewagę nad zwykłym autem z napędem na 4 koła.

Pierwsza próba, to podłączenie do chowanego haka holowniczego przyczepy o masie około jednej tony i wjechanie z nią na teren budowy po w miarę równej, ale jednak piaszczystej, lekko podmokłej i rozjechanej przez ciężarówki drogi. Tryb Off-Road załączony, można ruszać. Od razu dało się wyczuć, iż ESP pozwala na spore uślizgi kół, nie obcinając im mocy oraz… wyraźnie słychać podniesione obroty silnika. Skoro już na budowę dotarłem, koparka z operatorem była obecna (czytaj: można się w miarę bezkarnie zakopać) spróbowałem z rzeczoną przyczepą… zawrócić. I przy tej próbie, z drobnymi problemami, Scout sobie poradził.

Skoda Superb Scout

Druga próba, to wycieczka na sesje zdjęciową do pobliskiej piaskarni, gdzie wspólnie z Fordem Rangerem Raptor sprawdzaliśmy układy napędowe. W tej sytuacji brakowało możliwości całkowitego wyłączenia układu ESP oraz… mniejszych felg. Zamontowane na testowym egzemplarzu dziewiętnastocalowe obręcze skutecznie studziły zapędy w obawie o ich uszkodzenie. Mimo tego, okazało się, że czteronapędowa Skoda jest w stanie pokazać pazurek (gdyby nie Raptor obok, może nawet byłby to pazur) i dać sporo frajdy będąc lekko (za lekko!) nadsterowna. Co ciekawe Skoda Superb Scout bez większego zająknięcia ruszała nawet w gęstym piachu, gdzie szczerze mówiąc zakładaliśmy już opcję asekuracji ze strony terenowego Forda.

Drogo

Ceny Skody Superb Scout startują od około 169 100 zł. Dlaczego tak dużo? Tylko najmocniejsze silniki, tylko automatyczna skrzynia biegów i tylko napęd na cztery koła. Standardowo otrzymujemy też bardzo dużo wyposażenia - więcej niż w wersji Style, ale nieco mniej niż w Laurin&Klement.

Testowy egzemplarz, z wyposażeniem dodatkowym kosztował 229 450 zł. Niestety, obecne ceny samochodów są bardzo wysokie i nie ma co się burzyć, że Skoda kosztuje dwieście tysięcy. Poza tym oferuje naprawdę dobre wyposażenie - skuteczne światła, tapicerkę ze skóry i alcantary, zestaw systemów bezpieczeństwa i kamer, nowoczesne multimedia i wiele innych dodatków.

Skoda Superb Scout

Podsumowanie

Scout jest jedną z najciekawszych wersji Skody Superb, doskonale zastępującą modne i wszechogarniające nas SUV-y. Czy jest lepsza od Kodiaqa? Pod wieloma względami tak, ale o tym decyduje klient… Moim zdaniem warto jest uwzględnić ten model jako alternatywę dla Kodiaqa - zwłaszcza, gdy chcemy zamówić wariant 5-osobowy.

Skoda Superb Scout 2.0 TDI 4x4

SILNIK t. diesel, R4, 16 zaw.
TYP ZASILANIA PALIWEM wtrysk bezpośredni Common Rail
POJEMNOŚĆ 1968 cm3
MOC MAKSYMALNA 140 kW (190 KM) przy 3500 - 4000 obr./min
MAKS. MOMENT OBROTOWY 400 Nm przy 1900 - 3300 obr./min
SKRZYNIA BIEGÓW automatyczna, siedmiobiegowa dwusprzęgłowa
NAPĘD 4x4, dołączany
ZAWIESZENIE PRZÓD kolumna MacPhersona
ZAWIESZENIE TYŁ wielowahaczowe
HAMULCE tarczowe went./tarczowe
OPONY 235/40 R19
BAGAŻNIK 660/1950 l
ZBIORNIK PALIWA 66 l
TYP NADWOZIA kombi
LICZBA DRZWI / MIEJSC 5/5
WYMIARY (DŁ./SZER./WYS.) 4863/1864/1511 mm
ROZSTAW OSI 2841 mm
MASA WŁASNA / ŁADOWNOŚĆ 1890/640 kg
MASA PRZYCZEPY / Z HAMULCEM 750/2200 kg
ZUŻYCIE PALIWA średnie: 4,9-5,0 l/100 km
EMISJA CO2 129-132 g/km
PRZYSPIESZENIE 0-100 km/h 8,1 s
PRĘDKOŚĆ MAKSYMALNA 223 km/h
GWARANCJA MECHANICZNA 2 lata
GW. PERFORACYJNA / NA LAKIER 12 lat/3 lata
CENA WERSJI PODSTAWOWEJ (Scout 2.0 TDI 4x4) 169 100 zł
CENA WERSJI TESTOWEJ 169 100 zł
CENA EGZ. TESTOWANEGO 229 450 zł