Volkswagen bawi się modelem ID.4 Może być Xcytujący i Xtremalny

Volkswagen ID.4 dostał dwa nowe wcielenia - Xcite i Xtreme. Wyglądają rewelacyjnie i pokazują, że elektryki dają dużo możliwości.

Modyfikowanie aut elektrycznych nie jest łatwe, co pokazało nam najlepiej wyścigowe elektryczne MINI. Nie oznacza to jednak, że w pojazdach na prąd nie drzemie ukryty potencjał. Volkswagen spojrzał na ten temat z innej perspektywy i stworzył dwa unikalne projekty, dla których bazą był model ID.4. Auta o nazwie Xcite i Xtreme mają skrajnie różny charakter i mogą miło zaskoczyć.

Volkswagen ID.4 Xtreme to podrasowana terenówka, zbudowana w oparciu o model GTX

Niemcy zabawili się tutaj w solidny recykling. Dlaczego? Otóż pod skalpel trafił samochód, który pełnił rolę auta testowego i rozwojowego. Dano mu więc drugie życie - w zupełnie innym stylu.

ID.4 Xtreme dostało podniesione zawieszenie, poszerzone nadkola i solidne terenowe opony. Co więcej, całkowicie przebudowano przedni zderzak. Wkomponowano w niego metalową listwę, która przydaje się podczas jazdy w terenie.

Volkswagen ID.4 Xtreme

Nie zabrakło tutaj także dodatkowego oświetlenia LED oraz nieco bardziej bojowego oklejenia. Całość prezentuje się narpawdę dobrze - a do tego nie zawodzi osiągi. Napęd GTX-a został podkręcony i oferuje teraz 388 KM. Jak widać dorzucenie 89 KM samym oprogramowaniem jest możliwe - a to pewnie ucieszy tunerów.

Volkswagen ID.4 Xcite czerpie z kolei z Lamborghini

I nie jest to przesadne stwierdzenie, gdyż osoby odpowiedzialne za ten projekt faktycznie zajrzały do portfolio włoskiej marki. Zaczerpnięto stamtąd odcień lakieru, który połączono z jednym z kolorów Volkswagena. Efekt jest naprawdę imponujący.

Do tego auto posadzono znacznie niżej, a w nadkola wciśnięto 22-calowe kute felgi o ciekawym wzorze. Styliści zaprojektowali też nowe zderzaki, które prezentują się naprawdę ciekawie.

Volkswagen ID.4 Xcite

W kabinie znajdziemy z kolei metry kwadratowe alcantary i wegańskiej skóry. Materiałami tymi obszyto każdy element, włącznie z kolumną kierownicy. Ciekawym i przywodzącym nieco na myśl złote czasy tuningu jest nagłośnienie Gladen Musway i Bang&Olufsen, które znajdziemy w bagażniku. 10 wzmacniaczy i potężny subwoofer mają 2000 watów mocy. Można więc łamać żebra basem.

Volkswagen ID.4 Xcite nie dostał za to mocniejszego napędu. Jego serce to standardowa wersja GTX, co oznacza 299 KM i napęd na cztery koła.