Ford Focus Sedan 1.6 EcoBoost Titanium

Czas na trochę kontrowersji. Wyobraźcie sobie niemieckiego kompakta, sedana klasy C. Bogato wyposażonego, zarówno pod względem komfortu, jak i bezpieczeństwa. Samochód z silnikiem o pojemności 1596 centymetrów sześciennych, kosztujący trochę ponad 115 tysięcy złotych.

Focus jest na rynku od prawie 14 lat. W tym czasie doczekał się trzech generacji, ostatnia miała premierę w 2010. Kompaktowy Ford jest oferowany w trzech wersjach nadwoziowych - pięciodrzwiowy hatchback, kombi i sedan. Klienci mogą też przebierać w kilku poziomach wyposażenia oraz sporej palecie dodatków jak i silników. Warto tutaj podkreślić, że możliwości konfiguracyjnych jest wiele. Dodatkowo dostępne są również opcje rzadko spotykane w tej klasie samochodów. Ale nie ma róży bez kolców.

Kinetic Design
Focusa zaprojektowano zgodnie z aktualnym trendem stylistycznym Forda. Z przodu nie brakuje agresji i dynamiki. Aczkolwiek, potężne wloty w przednim zderzaku nie każdemu się spodobają. Linia boczna kompaktowego sedana nie powinna budzić negatywnych emocji. W przypadku testowanego egzemplarza dużo uroku dodają aluminiowe felgi. Siedemnastocalowe koła w piętnastoramiennym wzorze wchodzą w skład pakietu Titanium X (3200 zł). Tylna część nadwozia prezentuje się dobrze, bagażnik nie wygląda, jakby został dołożony na siłę. Miłym dla oka akcentem jest chromowana końcówka wydechu. Focus pod względem stylistyki z jednej strony nie powala kolana, z drugiej jednak nie jest "nijaki" i będzie miał zarówno swoich zwolenników jak i przeciwników.

372 litry
Taką pojemnością legitymuje się bagażnik czterodrzwiowego Forda z pełnowymiarowym kołem zapasowym. Mało, ale to i tak o prawie 100 litrów więcej niż w przypadku hatchbacka w takiej konfiguracji. Jeżeli zdecydujemy się na dojazdówkę, to zyskamy dodatkowe 49 litrów. W przypadku zestawu naprawczego, będziemy mieli do dyspozycji już 475 decymetrów sześciennych. Tradycyjnie należy też wspomnieć o wnikających do wewnątrz zawiasach klapy oraz o siłowniku.

Wnętrze Focusa nie rozpieszcza ilością przestrzeni, ale nie oznacza to, że jest też jej za mało. Zarówno z przodu i z tyłu ilość miejsca jest optymalna jak na kompaktowego sedana. Przednie, sportowe fotele są wygodne, zapewniają odpowiednie trzymanie boczne i posiadają regulację odcinka lędźwiowego. W testowanym egzemplarzu były one dodatkowo podgrzewane, a fotel kierowcy również elektrycznie regulowany. Na tylnej kanapie dwóch pasażerów nie będzie narzekało na małą ilość miejsca, przy trzech będzie już tłoczno. Na brak przestrzeni nie powinny narzekać również wyższe osoby. Wyciszenie Focusa jest na niezłym poziomie, aczkolwiek można odnieść wrażenie, że nie wszędzie. Z przodu nawet przy wyższych prędkościach można toczyć spokojną rozmowę, pasażerowie siedzący z tyłu jednak już jej nie usłyszą.

Overboost
Jak już wcześniej wspominałem, pod maską testowanego egzemplarza pracowała jednostka o pojemności 1,6 litra. Paleta silników o tej pojemności w Fordzie jest spora. Od najsłabszego benzynowego Durateca o mocy 85 KM, przez lubiącego ropę 1.6 TDCi, po najmocniejsze 1.6 EcoBoost. Każdy z tych motorów dostępny jest w kilku wariantach mocy. W naszym wypadku była to najciekawsza i najmocniejsza jednostka w Fordzie, czyli turbodoładowane 1.6 o mocy aż 182 KM. Jest ona osiągana przy 5700 obr/min., maksymalny moment dostępny jest w zakresie od 1600 do 5000 obrotów i wynosi 240 Nm. W razie potrzeby komputer, dzięki funkcji Overboost, może zwiększyć tą wartość do 270 Nm na około 15 sekund. Ale dość teorii, bo praktyka jest ciekawsza.

Ważący 1340 kilogramów osiąga pierwszą "setkę" w 8 sekund, a wskazówka prędkościomierza ochoczo wędruje po jego tarczy, aż do wartości 224 km/h. Silnik szybko reaguje na ruchy prawej stopy, a dostępna od niskich obrotów moc sprawia, że jazda kompaktowym Fordem daje sporo frajdy. Dzięki wysokiej elastyczności wyprzedzanie tirów na polskich drogach nie nastręcza problemów. Na pochwałę zasługuje też sześciobiegowa skrzynia, której drążek prowadzi się pewnie i precyzyjnie. Dodatkowo jego skoki nie są zbyt długie.

Spalanie wyżej opisanego tandemu można uznać za jak najbardziej akceptowalne. W mieście poza godzinami szczytu i przy spokojnym operowaniu gazem zużycie będzie na poziomie 9 litrów. W korkach może ono podskoczyć o litr w górę, a przy "cięższej nodze" trzeba się liczyć z wartościami na poziomie 11 litrów. Na pochwałę zasługuje układ start-stop, działa on sprawnie i nie przeszkadza w jeździe. Na trasie zapotrzebowanie na paliwo spada do 7 litrów, a przy odrobinie determinacji można jeszcze coś uciąć.

Torque Vectoring Control...
...jest standardem w nowym Focusie. Układ ten często jest nazywany elektroniczną szperą i zwykle spotykany jest w samochodach nastawionych na osiągi, takich jak Golf GTI czy Fabia RS. W kompaktowym Fordzie TVC występuje nawet przy silniku 1.6 85 KM. Układ ten ma zapewnić odpowiednią trakcję podczas szybkiego pokonywania zakrętów. Swoje zadanie realizuje poprzez przyhamowanie koła, które traci przyczepność. Dzięki temu zjawisko podsterowności zmniejszane jest do minimum. Muszę przyznać, że układ zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie. W szybszych zakrętach Focus zachowywał się świetnie, potwierdzając powszechną opinię o bardzo dobrym prowadzeniu. Warto też wspomnieć, że precyzyjny układ kierowniczy daje świetne wyczucie tego, co się dzieje z samochodem.

Zawieszenie Focusa to kolumny MacPhersona z przodu i oczywiście wielowahacz z tyłu. Układ jest optymalnie zestrojony, dzięki czemu potrafi zapewnić wysoki komfort i bardzo dobre zachowanie samochodu podczas dynamiczniejszej jazdy.

Individual
Testowany egzemplarz to najbogatsza odmiana Titanium z dodatkowymi pakietami wyposażenia o wartości prawie 26 tys. złotych. Najdroższy z nich to Ford Individual Charcoal Black (8750 zł), w którego skład wchodzi m.in. skórzana tapicerka, podgrzewanie przednich foteli, welurowe dywaniki. Dzięki temu pakietowi wnętrze zyskuje i z punktu widzenia kierowcy można powiedzieć, że kabina pod względem wykonania jest na wysokim poziomie. Spasowanie, jak i wykorzystane materiały nie budzą zastrzeżeń. Ale jak pisałem, nie ma róży bez kolców.

Do opisu wnętrza kompaktowego Forda pasuje też inne przysłowie, "czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal". Oczywiście mowa tu o oczach kierowcy. Są bowiem miejsca, gdzie zastosowane materiały nie należą do najlepszych, a wykończenie wygląda kiepsko. Przykładowo boczki drzwi przednich wykonano z przyjemnego w dotyku plastiku, ale na tylne zastosowano już znacznie twardszy materiał. Sytuacji nie ratuje nawet zastosowanie skórzanej wstawki, która w otoczeniu twardego plastiku wygląda trochę komicznie. Mieszane uczucia budzi też wykończenie schowków, a dokładnie jego brak. Ostre krawędzie oraz niczym niezaślepione otwory sprawiają wrażenie, jakby o czymś zapomniano na linii montażowej.

Wróćmy jednak na fotel kierowcy. Świetnie leżąca w dłoniach skórzana kierownica z początku sprawia wrażenie przeładowanej przyciskami. Z czasem jednak okazuje się, że wszystkie funkcje pogrupowano w logiczny i praktyczny sposób. Pomiędzy zegarami zlokalizowano sporych rozmiarów wyświetlacz o rozbudowanych możliwościach. Przyznam, że jest też praktyczniejszy niż system Ford Converse+ z Mondeo.

Volvo?
Pod względem bezpieczeństwa w Focusie można zauważyć wiele elementów wspólnych, z niegdyś należącym to Forda Volvo. Mowa tutaj choćby o układzie BLIS czy systemie ACS, który ma zapobiegać kolizjom przy małych prędkościach. Na liście wyposażania pakietu Driver Assistant Plus (4750 zł) znalazł się też system wspomagający utrzymanie pojazdu na pasie ruchu, który potrafi zarówno ostrzegać jak i samoczynnie korygować tor jazdy w razie potrzeby. Z ciekawych rozwiązań warto też wymienić system rozpoznawania znaków drogowych. Informuje on kierowcę nie tylko o ograniczeniach prędkości, ale również o zakazie wyprzedzania. Układ ten działa sprawnie, ale nie można mu bezgranicznie ufać. Sporadycznie zdarzało mu się wyświetlać znak B-25 mimo, iż takowego na drodze nie było. Innym razem potrafił wyświetlić dwa ograniczenia prędkości naraz, czyli 80 i 90. Skąd je brał? Z naklejek na autokarach lub ciężarówkach.

Mnogość systemów, dbających o nasze bezpieczeństwo i wspomagających nas w czasie jazdy, wymaga sporej ilości czujników. Jak to zwykle bywa, zlokalizowano je za lusterkiem w sporej rozmiarów obudowie, która dość mocno ogranicza pole widzenia kierowcy. Ciekawym elementem wyposażenia dodatkowego jest układ SAPP, który wchodzi w skład pakietu Easy Driver 2 (2200 zł), czyli system wspomagający parkowanie. Działa on sprawnie, a obserwowanie jak samochód sam kręci kierownicą robi nie lada wrażenie. Jednak traktować go można raczej jako ciekawostkę i gadżet. W praktyce bowiem rzadko nadarza się okazja, by skorzystać z owego układu. Trzeba też mieć mocne nerwy, bowiem system parkuje na styk i momentami pojawia się myśl: "czy na pewno nie zahaczy przodem o ten samochód?".

Light Ugrade...
...to pakiet (3000 zł), w którego skład wchodzą biksenony, światła do jazdy dziennej w technologii LED oraz nastrojowe oświetlenie wnętrza z kilkoma kolorami do wyboru. Ostatni element to ciekawe rozwiązanie i na pewno znajdzie swoich zwolenników. Natomiast pod względem oświetlenia przedniego Ford jest trochę za konkurencją. Biksenony są, świecą i na tym kończy się ich funkcjonalność. Większość producentów uzbraja obecnie swoje kompakty w reflektory ksenonowe z układem AFS i doświetlaniem zakrętów. W Focusie tego jednak nie uświadczymy.

Warto też wspomnieć o pakiecie Nordic Upgrade (3400 zł), który docenimy przede wszystkim w zimie. W jego składzie znajduje się bowiem nagrzewnica postojowa, którą można zaprogramować na określoną godzinę oraz podgrzewanie spryskiwaczy świateł przednich.

Cięcie kosztów
Cena testowego egzemplarza na pewno odstrasza. Trzeba jednak mieć na uwadze fakt, że prezentowany Focus został dość mocno doposażony. Wersja Titanium bez dodatkowych pakietów kosztuje 87 950 zł. Jest to nadal niemała kwota, ale konkurencja z równie mocnym silnikiem i na podobnym poziomie wyposażenia.

Focus ma pewne drobne wpadki w wyposażeniu i wykończeniu. Ale z punktu widzenia kierowcy najistotniejsze jest zachowanie samochodu na drodze. A pod tym względem kompaktowy Ford zasługuje na pięć z plusem. Dodajmy do tego ogromne możliwości konfiguracyjne oraz dostępność nietypowych opcji dla tej klasy pojazdów i mamy naprawdę świetną ofertę na rynku samochodów kompaktowych.

Plusy:
+ świetne prowadzenie
+ ogromne możliwości konfiguracyjne
+ dostępność nietypowych opcji
+ silnik 1.6 EcoBoost
+ podgrzewana przednia szyba

Minusy:
- drobne niedociągnięcia w wykończeniu
- zwykłe reflektory biksenonowe
- mały ekran nawigacji

Podsumowanie:
Ford Focus to jeden z najmocniejszych graczy na rynku kompaktów. Świetne prowadzenie, mnogość opcji, bogata paleta silników - to jego największe atuty.