My też nie wiemy o co chodzi, ale ten Ford Fiesta ewidentnie się skurczył

Gdybyśmy organizowali konkurs na głupią przeróbkę auta, to ten Ford Fiesta zdobyłby podium. Zaskakujące jest to, że on istnieje i jeździ - choć nikt nie wie dlaczego powstał i jaki ma cel.

Ponoć legendy o tym aucie krążą po Waszyngtonie od dawna. Jak widać ten dziwny wynalazek istnieje, jeździ i ma się całkiem nieźle. To Ford Fiesta w wersji XXS, stworzony najprawdopodobniej przez szalonego właściciela. Po co powstał? Nie wiemy i w sumie nie mamy też pomysłu na wyjaśnienie tego przedziwnego projektu.

Taki mikro Ford Fiesta miałby sens w Europie. W USA wygląda jak pchła na słoniu

Ameryka rządzi się swoimi prawami. Tam smart (tak, ten mały samochód) wygląda niczym wózek sklepowy w Walmarcie. Amerykanie kochają wielkie auta, mają wielkie drogi i jeszcze większe miejsca parkingowe.

Ford Fiesta USA

Nawet Waszyngton, dość ruchliwe miasto, nie zawodzi pod tym kątem. A to właśnie tam powstała ta mikro-Fiesta. Wszystko wskazuje na to, że właściciel auta własnym sumptem postanowił odciąć spory fragment samochodu i zamienić klasycznego Forda w dwudrzwiowe maleństwo.

Boję się myśleć o tym, jak wygląda wykonanie tego wynalazku. Drzwi dopasowane są w wyjątkowo specyficzny sposób, a linia dachu zupełnie się nie łączy. Różnicę wysokości wypełniono więc nietypową "lotką", która zaślepia różnicę.

To samo tyczy się przetłoczeń i fragmentów łączących przód i tył. Chałupnicza metoda wykonania rzuca się w oczy i trochę przeraża. Nawet lekkie zderzenie w tym aucie może być tragiczne w skutkach.

O właściwościach jezdnych nawet nie można wspominać - to może być dramat na czterech kołach.

Auto stało się gwiazdą Reddita. Nikt nie był w stanie ustalić personaliów właściciela tej Fiesty

Wiadomo jedynie, że po Waszyngtonie porusza się od lat. Jak widać w zestawieniu z typowym amerykańskim SUV-em wygląda co najmniej kuriozalnie. Widać ktoś miał fantazję, którą chciał spełnić - a w okolicy nie było akurat dealera Smarta.

Ford Fiesta USA

Jestem ciekaw, czy w przyszłości auto trafi na sprzedaż. To może być jedyny sposób na to, aby poznać jego historię - a ta może być naprawdę intrygująca. Znamy wiele dziwnych przeróbek, ale ten Ford Fiesta to klasa sama w sobie.