#RamenTygodnia: Daihatsu Atrai Classic 4WD - tu jest wszystko

Sanepid zamknął nam kuchnię, ale już wracamy z kolejnym ramenem. Dziś w menu: Daihatsu Atrai - dostawczy Kei Car z retro-przodem i napędem na cztery koła.

Daihatsu Atrai to osobowa wersja małego dostawczaka znanego jako Daihatsu Hijet. Pojawił się on nawet w Europie. W naszym menu znalazł się jednak wyjątkowy egzemplarz. To model z 1997 roku, czyli końcówka ósmej generacji.

Jak większość japońskich samochodów dostawczych tego typu, to van typu cabover, o mikrych wymiarach - 1,9 metra rozstawu osi, 3,3 metra długości i niecałe 1,4 metra szerokości. I to przy ponad 1,8 metra wysokości. Wszystko przez to, żeby mógł się (po zastosowaniu odpowiedniego silnika) łapać w "bezpodatkową" kategorię kei car.

Daihatsu atrai

W przeciwieństwie do Hijeta, Atrai miał nie tylko niezależne tylne zawieszenie, ale również doładowaną wersję trzycylindrowego silnika EF o pojemności 0,65 litra, dysponującą 64 KM. W standardzie była skrzynia automatyczna, ale tutaj mamy pięciobiegowy "manual" oraz dołączany napęd na przednią oś. No i jest to "Classic".

Informują o tym napisy z tyłu i z boku ciemnozielonego nadwozia. Są złote, a ich czcionka przypomina nieco tę zastosowaną w starych Porsche. Ale przede wszystkim, Daihatsu Atrai Classic ma "retro" okrągłe reflektory, wielką chromowaną atrapę, takie same zderzaki "narożne" i wnętrze z plastikiem udającym drewno. Są też fotele z półskórzaną kremową tapicerką. Siedziska na środku za to mają charakterystyczny wzór, tzw. tartan, również kojarzący się z Porsche 911.

Daihatsu Atrai

Mamy więc komplet - dostawczego, wysokiego keicara, z silnikiem turbo, napędem na cztery koła i udającego klasyka. I to, w tym momencie, wszystko za niecałe 4 000 dolarów + koszty transportu.