To jest pierwsze w historii Porsche 911 Turbo. Po latach powróciło do idealnego stanu

Od tego samochodu zaczęła się historia, która trwa aż do dziś. To pierwsze Porsche 911 Turbo. Dosłownie, gdyż mówimy o prototypie z 1973 roku, który był gwiazdą targów we Frankfurcie. Po latach Niemcy przywrócili mu pierwotny blask.

Kto by pomyślał, że wredna, szybka i niebezpieczna w niepewnych rękach wersja będzie przełomem dla marki z Zuffenhausen. Porsche 911 Turbo stało się legendą - a wszystko zaczęło się od prototypu z 1973 roku. Teraz, po ponad 50 latach, przywrócono mu pierwotny blask.

Porsche 911 Turbo zapoczątkowało niesamowitą historię. A wszystko zaczęło się od jednego samochodu

I to naprawdę niezwykłego, gdyż na targach we Frankfurcie pokazano tak naprawdę... makietę. Porsche nie wyrobiło się z przygotowaniem doładowanego silnika na czas targów we Frankfurcie. Niemcy zdecydowali się więc na pokazanie "finalnego samochodu", choć de facto był on daleki od tego, co wyjechało na drogi.

Bazą stało się 911 S z silnikiem 2.4. Nadwozie poszerzono i rozbudowano do pełnego i finalnego pakietu aerodynamicznego. Ciekawostką jest jednak fakt, że wiele elementów wykonano "na skróty", aby oszczędzić czas i pieniądze. W ten sposób Porsche wyrobiło się z przygotowaniem samochodu na czas targów. A to było najważniejsze.

W końcu podczas takiej imprezy auto nie jeździ, a stoi. Kogo więc interesowało to, co było w tylnej części auta? Turbosprężarka znalazła się jednak na miejscu, aczkolwiek była z... drewna.

Przedstawiciele marki dzielnie chwalili się danymi technicznymi budowanego silnika. Wygląd zrobił resztę roboty. Poszerzone nadwozie i wielkie skrzydło z tyłu stało się magnesem na klientów i symbolem stylu lat siedemdziesiątych.

Porsche 911 Turbo 1973

W prototypie wpleciono też garść elementów z wersji RSR, która trafiła na rynek nieco później. Srebrny samochód z białymi naklejkami robił doskonałe wrażenie i rzucał się w oczy z daleka.

Losy prototypu były bardzo ciekawe

Finalnie w 1975 roku ten egzemplarz trafił do Australii i faktycznie nosił na sobie wiele elementów wersji RSR. Później sprzedano go do USA. Finalnie auto z nadwoziem o numerze 9113300157 trafiło na kompleksowy remont, który przywrócił mu pierwotny blask.

Teraz przyszedł czas na premierę. Oficjalny debiut zaplanowano na konkurs elegancji w w pałacu Hampton Court, który odbędzie się w lecie. To bez wątpienia będzie jedna z perełek tego wydarzenia.