A co powiecie na hybrydowe Alpine A110? Ma 400 KM i napęd 4x4

To nie jest projekt Alpine. Niestety, ale A110 hybrid powstało jako jedna sztuka w firmie Technomap. Ale i tak podziwiamy za projekt.

Technomap jest firmą z siedzibą w Martin-Eglise, około 6 kilometrów od Dieppe, gdzie powstaje oryginalne Alpine A110. Dlatego nie jest dziwne, że obie firmy od czasu do czasu współpracują, mimo że Technomap specjalizuje się w elektryfikacji. Ale np. pomagało przy budowie koncepcyjnego A110 Vision Concept z 2014 roku. Teraz, aby pokazać swoje możliwości, zabrali się za budowę jeżdżącego prototypu A110 w wersji hybrydowej "o ograniczonym śladzie węglowym".

Alpine A110 Hybrid ma drugi silnik z przodu

Na szczęście, nie wymieniono oryginalnego silnika, tylko postawiono na rozbudowanie 250-konnej jednostki 1.8TCe z dostępnego modelu. Na początek przerobiono silnik na zasilanie etanolem. Do tego przebudowano całą przednią oś tak, aby zmieścił się silnik elektryczny. Położono oczywiście nową wiązkę i na nowo zestrojono skrzynię biegów. Zachowując niemal niezmieniony rozkład mas, zamontowano baterie ("nowej generacji" według źródeł) między przednimi siedzeniami. Moc samochodu wynosi teraz 400 KM, a kierowca ma dodatkowo napędzaną przednią oś.

A110 ©Les Informations dieppoises

Było to spore wyzwanie, bo samochód był gotowy, a założeniem było "nie zmienianie jego charakteru" i możliwości oraz pozostawienie tylu seryjnych elementów, ile się da. Projekt zbudowano zresztą na samochodzie "używanym", który już wcześniej przechodził pewne zmiany w firmie.

Prototyp został zbudowany za pół miliona Euro, więc mało opłacalne byłoby go sprzedanie. Nie ma na to co liczyć. Co ciekawe, Technomap pokazał hybrydowe A110 w Dieppe. Tam powiedzieli im, że pomysł jest świetny, ale zupełnie nie są nim zainteresowani. Alpine ma pójść w pełną elektrykę i nie chcą się bawić w skomplikowane hybrydy.

Na razie prototyp jeździ, ale wymaga jeszcze kilku testów. Pierwsze prezentacje planowane są na styczeń. Technomap chciałby, żeby pokazać swój samochód producentom, m. in. na kilku torach w Europie. Celem głównym jest pokaz na Le Mans. Wtedy pewnie dowiemy się nieco więcej o specyfikacji auta.

Na razie hybrydowe Alpine nie będzie jednak miało drogowej homologacji. Nie zależy na tym producentowi, a mogłoby to pewnie znacznie podnieść koszty.