Cztery cylindry, ani jednego więcej. Gdzie? W nowym Mercedesie Klasy C, także w AMG

Cztery cylindry będą radośnie przygrywać Mercedesowi Klasy C W206. Przedstawiciele marki oficjalnie potwierdzili brak większych jednostek napędowych w tym aucie. Czy to już czas, aby zacząć żałobę?

Ten moment musiał nadejść, choć wszyscy liczyliśmy, że jeszcze nie jest tak blisko. Ale jednak - Mercedes Klasy C W206 będzie miał tylko cztery cylindry w każdej wersji. Dostaniemy je w absolutnie nagim i najtańszym wariancie, ale i w modelu AMG. Taką informację potwierdził w rozmowie dla Car&Driver Christian Früh, główny inżynier pracujący nad tym projektem.

Dlaczego dostaniemy tylko cztery cylindry?

Cóż, normy emisji spalin robią swoje, ale to nie jedyny argument stojący za zmianą podejścia do silników. Przede wszystkim Niemcy chcieli też dopracować całą konstrukcję pod kątem właściwości jezdnych. Lżejsza jednostka siedząca nad przednią osią to wiele korzyści, w tym możliwość łatwiejszego wyważenia całego auta.

Cztery cylindry

Poza tym Mercedes mocno wierzy w możliwości swoich czterech garów. Tutaj znajdziemy tylko autorskie silniki marki - konstrukcja stworzona z Renault nie była nawet brana pod uwagę jako bazowy wariant napędowy dla tego samochodu. Z kolei topowy model AMG, który zyska oznaczenie C63e, wykorzysta jednostkę M139. To dość ciekawa konstrukcja, którą stworzono z myślą o nowej generacji hothatcha A 45. Tam osiąga bez wsparcia ze strony silnika elektrycznego nawet 421 KM. W przypadku Klasy C moc będzie przekraczała 500 KM, właśnie dzięki hybrydowej technologii. Mam pewne obawy co do tego rozwiązania, ale wierzę, że Mercedes dopracuje je we właściwy sposób.

No dobrze, ale dlaczego cztery cylindry, a nie na przykład rzędowa szóstka?

To doskonałe pytanie, na które odpowiedzi niestety jeszcze nie mamy. Silnik R6, jedna z najlepszych konstrukcji w gamie Mercedesa, dziwnym trafem ominął Klasę C. A szkoda, gdyż nawet te dwa cylindry więcej w AMG dawałyby szerszy uśmiech na twarzy, przynajmniej pod kątem dźwięku i charakterystyki pracy.

Prawda jest jednak taka, że Mercedes jedynie zapoczątkuje nowy trend. Ktoś musiał to zrobić, padło na markę ze Stuttgartu. BMW już od dłuższego czasu przymierza się do przejścia na 4 cylindry w modelu M3 i M4. Stali klienci marki już dwa lata temu otrzymali specjalne ankiety, w których zapytano ich wprost: czy poświęcisz sześć cylindrów na rzecz czterech cylindrów, lepszej dynamiki, większej oszczędności i gorszego brzmienia? Obstawiam, że większość osób kliknęła "NIE", ale to nie musi być wiążąca opinia dla producenta.

Nowa Klasa C będzie dostępna tylko z automatem

A to jest akurat świetna decyzja. Szczerze mówiąc nie wiem po co komu manualna przekłada w takim aucie. W Klasie C widziałem ją raz. Ba, nawet przejechałem się takim autem. Jej praca przypomina mieszanie patykiem zaprawy murarskiej. Ani to wygodne, ani precyzyjne, a tylko męczy i irytuje. Co ciekawe u niektórych dealerów dostaniecie nawet fabrycznie nowe auta z taką skrzynią. Nie sądzę, aby ich popularność była wysoka.

Cztery cylindry O, takim drążkiem już sobie nie pomachacie. Zdjęcie pochodzi z ogłoszenia na OTOMOTO

Mercedes Klasy C W206 jest już gotowy do premiery

I tak jak pisaliśmy kilkukrotnie pojawi się na rynku za kilka tygodni. Póki co dostaniemy sedana, a w ślad za nim pójdzie kombi. Coupe i kabrolet wypadają z zabawy - ich popularność względem kosztów opracowania i produkcji przesądziła o wycofaniu z rynku.