Tak wygląda luksus po chińsku. Hongqi EHS5 wjeżdża do Europy

W Chinach jest synonimem lokalnego luksusu. Teraz chce przekonać do siebie europejskich klientów. Hongqi jako marka rozwija skrzydła na Starym Kontynencie, a jedną z gwiazd w ofercie ma być model EHS5.

W Chinach jest niczym lokalny Mercedes. Przez lata jeździli nią tylko ludzie z partii. Teraz celem tego producenta jest podbój rynku europejskiego. Podczas salonu samochodowego IAA Mobility 2025 w Monachium zadebiutowało Hongqi EHS5, czyli elektryczny SUV z segmentu D. Jego premiera jest częścią większej strategii FAW, która zakłada wprowadzenie do 2028 roku aż 15 nowych modeli.

Hongqi EHS5 nie wygląda źle, ale musisz polubić jego "czerwony nosek"

To naprawdę duży samochód, o gabarytach porównywalnych przykładowo z Volvo XC60. EHS5 ma 4,76 metra długości i aż 2900 mm.

Chińczycy upatrują konkurencję w takich modelach jak Skoda Enyaq czy Volkswagen ID.4. Stylistyka łączy elementy inspirowane wschodnim designem z rozwiązaniami dopasowanymi do europejskich oczekiwań. Auto wyróżnia się nowoczesną sygnaturą świetlną oraz masywnym przodem. Charakterystyczny "czerwony pasek" to wyróżnik tej marki i nawiązanie do nazwy. Ta tłumaczy się na język polski jako "czerwony sztandar".

Kabina Hongqi EHS5 powstała, teoretycznie, z myślą o europejskim odbiorcy. Przednie fotele, nazywane „Queen’s Seat”, oferują aż 18-stopniową regulację, a także masaż, wentylację i podgrzewanie. Tylnym pasażerom zapewniono sześciostopniową regulację oparcia, co zwiększa komfort podczas dłuższych podróży.

Hongqi EHS5 2025

Wrażenie przestronności potęguje panoramiczny dach o powierzchni 2,16 m2, a całość dopełniają miękkie w dotyku materiały i szyby akustyczne.

Na pokładzie znalazł się 15,6-calowy ekran systemu multimedialnego, wyświetlacz HUD z rozszerzoną rzeczywistością oraz nagłośnienie Dynaudio z 14 głośnikami. System multimedialny obsługuje Apple CarPlay, Android Auto, Spotify czy YouTube, a polecenia głosowe rozpoznaje w czterech strefach. Funkcje takie jak Vehicle-to-Load, One-Touch Bed Mode i Pet Mode czynią EHS5 bardziej praktycznym, a przestrzeń bagażowa sięga 1653 litrów po złożeniu kanapy.

Co kryje się pod nadwoziem?

Europejska wersja EHS5 otrzyma napęd na jedną oś i akumulator LFP o pojemności 85 kWh. Producent deklaruje zasięg do 550 km według WLTP. Szybkie ładowanie od 10 do 80 procent zajmuje około 20 minut, co sugeruje zastosowanie architektury 800 V. Akumulator zaprojektowano tak, by zachował wysoką wydajność w niskich temperaturach i ograniczał degradację.

Hongqi podkreśla, że konstrukcja SUV-a w 78 procentach wykorzystuje bardzo wytrzymałą stal. Bateria ma certyfikat IPX8 i jest zabezpieczona przed wodą, ogniem i uderzeniami. Systemy ADAS obejmują wieloscenariuszowe automatyczne hamowanie, aktywną ochronę 360 oraz błyskawiczne odcięcie obwodów wysokiego napięcia w 3 milisekundy w razie kolizji.

Ile kosztuje taki samochód?

Oficjalnych cen jeszcze nie ujawniono. Można jednak przypuszczać, że Hongqi EHS5 będzie tańszy od większego EHS7, który w Niemczech startuje od nieco poniżej 60 tysięcy euro. Europejską ekspansję wspiera nowa siedziba FAW Europe w Amsterdamie, a do 2028 roku na rynek trafią kolejne modele, zarówno elektryczne, jak i hybrydowe.