Tani elektryk wjeżdża do Europy. Bateria 42,4 kWh, 311 km zasięgu, zaskoczy niską ceną
Opel Frontera i Citroen C3 Aircross zyskają konkurenta z dalekiego wschodu. BYD Atto 2 już w styczniu zadebiutuje w Europie. Co o nim wiemy?
- BYD Atto 2 to kolejna nowość tego chińskiego koncernu
- Nowy model oficjalnie zadebiutuje podczas targów w Brukseli
- Do Europy trafi już za kilka miesięcy - ale najpierw pojawi się w wybranych krajach
Chińczycy nie mówią "stop". Choć elektryki są objęte wysokimi cłami, to wybrane marki mają nieco większe pole do działania. BYD to jeden z producentów, który dość blisko współpracował z Unią Europejską przy analizie wsparcia ze strony rządu chińskiego. Z tego powodu ta marka, poza standardowym 10-procentowym cłem, obłożona jest drugim, 17-procentowe (jedno z najniższych, wśród producentów z Chin). Teoretycznie nie zamyka to drzwi do oferowania tańszych samochodów - a takim w Europie ma być BYD Atto 2, znane w Chinach jako Yuan Up.
Nowy członek rodziny Atto zyska specyficzne pozycjonowanie. BYD pozycjonuje go poniżej modelu Atto 3 i teoretycznie także nieco niżej od Dolphina. Ma to więc być prawdziwie budżetowy model. Czy faktycznie ma szansę wypełnić taką niszę na rynku?
BYD Atto 2 może kosztować około 130 000 złotych w Europie
Ta chińska marka na celowniku ma między innymi Opla Fronterę i Citroena C3 Aircross w elektrycznym wydaniu. To z nimi ma mierzyć się ten samochód. Atto 2 ma silnik o mocy 177 KM i 290 Nm, który połączono z baterią 42,4 kWh.
Przy wymiarach na poziomie 4310 mm długości, 1830 mm szerokości, 1675 mm wysokości i z rozstawem osi na poziomie 2620 mm jest to niemal bezpośredni rywal wspomnianych małych crossoverów grupy Stellantis.
Atutem Atto 2, poza ceną (choć do niej wrócimy), ma być wyposażenie. W standardzie są tutaj dwa ekrany - 8,8-calowy za kierownicą i 12,8 calowy na desce rozdzielczej. Jakość materiałów wykończeniowych ma być wyższa, niż w porównywalnych samochodach konkurencji.
Debiut w Brukseli, ale start sprzedaży w Wielkiej Brytanii
Choć BYD pokaże Atto 2 na styczniowych targach w Brukseli, to pierwszym krajem, w którym zobaczymy ten samochód w salonach jest Wielka Brytania. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta - brak unijnych regulacji. To właśnie tutaj startują chińskie marki. Jednocześnie regulacje, które wymuszają zwiększenie udziału elektryków w sprzedaży są dla nich bardzo atrakcyjne.