Nowy Nissan Leaf to także nowe Mitsubishi. Nie jest to niespodzianka, ale nie ma w tym nic złego
To nie jest wielką niespodzianką - nowy Nissan Leaf będzie też nowym elektrycznym Mitsubishi. Ten romans ma sens, a skorzysta na nim także Nissan. I nie chodzi tu o pieniądze, a o kolejnego dużego SUV-a.
Tak, to nie błąd - Nissan Leaf będzie też Mitsubishi. Przywykliśmy do tego, że ostatnimi czasy to auta Renault zyskują charakterystyczne trzy diamenty na grillu. Tym razem jednak wszystko zostaje w japońskiej rodzinie, choć... nie do końca.
Transakcja pomiędzy Nissanem a Mitsubishi działa obustronnie, gdyż każda z tych marek wyjdzie z dodatkowym modelem w gamie. W przypadku Nissana będzie to... X-Trail PHEV, czyli nic innego jak Outlander PHEV z innym znaczkiem. Jest to o tyle zabawne, że Outlander bazuje na Nissanie, ale ma zupełnie inne nadwozie. Skomplikowane, nieprawdaż?
Jest jednak pewien haczyk. Nissan Leaf zamieni się w elektryczne Mitsubishi, ale tylko za oceanem
To właśnie tam obie marki wymienią się modelami. Mitsubishi pracuje też nad elektrykiem dla Europy, ale tutaj dawcą będzie zupełnie inny samochód. Ponownie wracamy do bliskiego romansu z Renault, a jego owocem będzie przebudowany Scenic.
Auto roku z Francji zyska delikatnie przeprojektowany pas przedni i tylny W ten sposób bardziej upodobni się do gamy Mitsubishi, choć wszyscy wiemy, że z wyjątkiem Outlandera jest ona bardzo francuska. Niemniej sprzedaż jakoś toczy się do przodu, a lepsze to, niż całkowity brak obecności w Europie.
A to nie wszystkie nowości tej marki
W tym roku, już za kilka miesięcy, Mitsubishi przywróci do życia nazwę Grandis. Kryje się pod nią nic innego jak Renault Symbioz. Tutaj jednak także nie będzie bezpośredniej kopii francuskiego samochodu. Tym razem Mitsubishi doda coś od siebie - będzie to inny pas przedni i tylny tego samochodu. Tyle dobrego.
Pod maską "Grandisa" zobaczymy poprawioną hybrydę, z silnikiem 1.8, generującą 160 KM. Poza tym nie powinno też zabraknąć jednostki 1.2 Turbo z układem MHEV.
Na tę chwilę to wszystkie nowości, które szykuje ta marka. Być może Leaf z "trzema diamentami" też finalnie zagości w Europie, aczkolwiek póki co nie ma żadnych informacji na ten temat. Dla japońskich firm mógłby to być jednak dość dobry i komfortowy układ.