Tak wygląda Alfa Romeo Tonale po liftingu. Wyprostuje usta, dorzuci kilka gadżetów
Włoski crossover upodobni się do swoich nowszych braci, aczkolwiek na rewolucję nie ma co liczyć. Tak zmieni się Alfa Romeo Tonale.
- Alfa Romeo Tonale zadebiutuje niebawem w odświeżonym wydaniu
- Włoska marka upodobni ten model do innych nowości
- W sieci pojawiły się szkice prezentujące niektóre zmiany
Trudno nazwać ten samochód rewolucyjnym. Włosi liczyli na ogromny sukces nowego crossovera. Alfa Romeo Tonale miała być odpowiedzią na BMW X1, czy na Mercedesa GLA. Jak się jednak okazało zapowiadany od dawna model, w którym pokładano nadzieje, nie chwycił za serca.
Powodów jest wiele. Przede wszystkim Tonale opracowano na starej platformie, co wprowadziło wiele ograniczeń. Choć niektóre elementy szlifowano dłużej, niż zakładano (np. napęd PHEV), to i tak jest on daleki od propozycji konkurentów. Jakość wykończenia zawiodła paleta silników okazała się być zbyt skromna, a cena... cóż, jest wysoka.
Efekty widać w statystykach sprzedaży, gdzie Tonale jest gdzieś w dolnej części danych dla tego segmentu. Włoska marka nie rezygnuje jednak z tego modelu i daje mu nową twarz. Wersja po liftingu jest już niemal gotowa do debiutu. Już teraz wiemy jednak czego się spodziewać - w sieci pojawiły się rysunki techniczne odświeżonego wariantu.
Przede wszystkim Alfa Romeo Tonale żegna się z przesuniętą tablicą rejestracyjną. Symbol tej marki znika
Przez lata Alfa Romeo mocowała tablicę w bocznej części zderzaka, co nadawało samochodom tej marki wyjątkowego charakteru. Oczywiście Włosi mają to do siebie, że czasami coś im nie wychodzi. Przy większych tablicach czujniki szalały i często wymagały specjalnej kalibracji.
Mimo to wszyscy kochaliśmy ten charakterystyczny "uśmiech" każdej Alfy, motoryzacyjny odpowiednik mimiki Mona Lisy. Włoska marka uznała jednak, że czas tego rozwiązania minął. Wśród powodów wymieniono pracę radarów i bezpieczeństwo. W praktyce można to nazwać odrobiną lenistwa. Żeby jednak nie było - już model 164 miał tablicę na środku i tam nikt z tego afery nie robił.
Wróćmy więc do Tonale. Wersja po liftingu zyska wspomnianą przesuniętą tablicę, a także nową kamerę ukrytą w Scudetto. Delikatnie zmieni się także sygnatura świetlna lamp, choć szkice tego nie ujawniają. Wśród nowości zobaczymy również inne wzory felg, w tym trójramienne. To nawiązanie do mniejszego Juniora, który korzysta z takiego rozwiązania.
Tajemnicą pozostają zmiany w kabinie
Tutaj jednak nie oczekujemy jakichkolwiek większych nowości. Już kilka miesięcy temu Włosi wymienili lewarek skrzyni biegów na obrotowy selektor. W kabinie co najwyżej zadebiutują inne kolory tapicerek.
Nie spodziewamy się także, niestety, zmian pod maską. Oznacza to, że silnik 1.5 MHEV (turbo) dalej będzie oferować 130 i 160 KM, a hybryda plug-in pozostanie niszową opcją. Szkoda, że nie ma tutaj żadnej sensownej jednostki - mocniejszej i oszczędnej.