Tesla pierwszą ofiarą polityki celnej Donalda Trumpa
Samochody elektryczne Elona Muska zdrożały w Chinach i to znacznie. Wszystko to przez amerykańsko - chińską wojnę celną.
Chiński rynek dla Tesli jest bardzo ważny. W ostatnim roku sprzedała tam 15 tys. samochodów, co zapewniło jej 17 % zysku. Tym bardziej bolesne mogą okazać się podwyżki cen. A te są niebagatelne. Zarówno Tesla model S, jak i model X zdrożały o około 20 %.
Podstawowa "S" obecnie kosztuje teraz 850 tys. juanów, tymczasem przed podwyżkami było to 710,5 tys. juanów. Model X zdrożał z 775,5 tys. do 927,2 tys. juanów. Można więc się spodziewać, że przynajmniej w początkowym okresie sprzedaż spadnie.
Tesla podniosła ceny po tym, jak chiński rząd wprowadził nowe cła na samochody importowane z USA - podatek wzrósł z 15% do 40%. Nastąpiło to w ramach ceł odwetowych za nałożenie na Chiny ceł na towary eksportowane do USA o wartości 34 mld dolarów.
Elon Musk nie zamierza jednak poddawać tak chłonnego rynku i ponosić (kolejnych) strat. Jak można było się spodziewać, już w tym tygodniu pojawi się w Szanghaju, podjąć rozmowy na temat... wybudowania tam fabryki Tesli. Nie byłoby to niczym dziwnym - w końcu większość producentów, dla których chiński rynek jest ważny (koncerny VAG, BMW, Mercedes), ma tam swoje fabryki, aby "obejść" cła na samochody importowane.