To najprawdopodobniej ostatni Ford Mustang. Nikt nie chce tego auta, tak mówią liczby
Jeśli kochacie to auto, to sprawcie je sobie jak najszybciej. Ford Mustang sprzedaje się fatalnie, nawet w USA.
Wydawać by się mogło, że taki model jest "samograjem". Ford Mustang to legenda, której pożąda wiele osób. Przynajmniej w teorii i w internecie, gdyż jak się okazuje w salonach klientów... ubywa. Europa zawsze była rynkiem, gdzie "dziki koń" Forda stanowił bardziej ciekawostkę, niż bestseller, ale w USA sytuacja jest naprawdę kiepska.
Co więcej, jego "imiennik", tylko z dopiskiem Mach-E, sprzedaje się... znacznie lepiej.
Ford Mustang notuje ogromny spadek sprzedaży. Styczeń i luty wypadły fatalnie
W USA w styczniu sprzedano o ponad 36% mniej Mustangów, niż w tym samym miesiącu rok temu. W lutym było nieco lepiej, choć spadek o 32,2% trudno nazwać czymś, na co można machnąć ręką.
Dla porównania: w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku Ford sprzedał 7886 Mustangów. W tym roku jest to raptem 5191 takich aut. Dla porównania: elektryczna wersja znalazła 6841 nabywców.
Z czego wynika taka sytuacja?
Odpowiedź jest banalnie prosta: ludzi nie stać na zabawki. W USA sytuacja wielu osób jest coraz gorsza. Inflacja rośnie, koszty życia stają się dużym obciążeniem, a nadchodzące "cła" narzucone przez gabinet Donalda Trumpa, zgodnie z zapowiedziami producentów, będą przerzucone na konsumentów. W efekcie wiele samochodów podrożeje o 25%.
Ford Mustang już teraz kosztuje ponad 33 000 dolarów. Flagowe wersje przekraczają granicę 40 000 dolarów. Z naszej perspektywy nie są to wielkie pieniądze, jednak w USA dla wielu osób stanowią zaporową granicę nie do przeskoczenia.
Poza tym coraz więcej osób decyduje się na jeden rozsądny samochód, lub właśnie na... elektryka. Stąd też tak dobra sprzedaż Mustanga Mach-E, cieszącego się w USA dużą popularnością. Znak czasów? Jak najbardziej.
Czy to oznacza, że Ford Mustang zniknie, wzorem Camaro czy Challengera?
Nie sądzę. Ford wierzy w ten model i chce go utrzymać przy życiu. Obstawiam za to, że rodzina Mustangów będzie dalej rosła. Nowy zapowiadany Mustang Mach 4 (elektryczny sedan) może pomóc tej nazwie. Spalinowy model będzie jednak coraz bardziej niszowy - i być może za kilka lat odda przestrzeń elektrykom.