Nowy Lexus IS będzie starym Lexusem IS - tylko w nowym ubraniu

Wszystko wskazuje na to, że Lexus IS pozostanie na rynku. Japończycy szykują nową generację, choć przełomem to ona na pewno nie będzie.

Lexus IS to jakby pechowe dziecko tej marki. Dwie pierwsze generacje cieszyły ciekawymi silnikami i mocnymi wariantami. Trzecia generacja straciła natomiast dużo charakteru i stała się nieco bezpłciowym, choć bardzo dopracowanym sedanem. Wszystko wskazywało też na to, że Lexus zrezygnuje z tego modelu lub zastąpi go bardziej uniwersalnym autem. Tymczasem okazuje się, że czwarta generacja IS-a jest w drodze, choć nie będzie "całkowitą nowością".

Lexus IS - wykorzysta architekturę poprzednika

Krótko mówiąc - Japończycy wzięli na warsztat obecny model, rozebrali go na części i zaczęli dopracowywać. Nie zdecydowano się tutaj na zastosowanie architektury TNGA, czyli nowej platformy, na której bazują takie modele jak Corolla, RAV4, Camry czy Lexus ES.

Skąd taka decyzja? Wszystko wskazuje na to, że koncentracja zbliżonych do siebie modeli jest zbyt duża. Lexus ES to bezpośredni odpowiednik Camry, który zastąpił GS-a. Jak się jednak okazuje w Europie popularność tego auta nie jest zbyt duża, a idea przejścia na przedni napęd nie przypadła do gustu klientom.

Lexus IS

Aktualnie w centrum rozwojowym Toyoty trwają prace nad nowym IS-em. To szczególne miejsce dla tego japońskiego koncernu, bowiem wybudowano tam fragment toru, który imituje kawałek pętli północnej Nurburgringu. Trasa ma 5,8 km długości i pozwala na wygodne testowanie nowych aut z dala od obiektywów szpiegów.

Lexus IS - co znajdzie się pod maską?

Nie spodziewajcie się nowych silników. Wszystko wskazuje na to, że znane jednostki (czyli dwulitrowa turbobenzyna i hybryda) powrócą pod maskę tego auta w delikatnie odświeżonej formie. Wersja IS 300 (wcześniej znana jako 200t) zyska 8-biegowy automat.

Lexus IS F także nie powróci. Już wcześniej Japończycy skreślili możliwość wdrożenia takiego wariantu ze względu na niski popyt i wysokie koszty projektu. Plotki głoszą jednak, że jest szansa na wersję IS 500, która wykorzysta silnik 3.5 V6 z Lexusa LS 500. Taki wariant pojawi się jednak wyłącznie w USA, gdzie jest zainteresowanie mocnymi autami z większymi silnikami.

Premiera... miała już się odbyć

Nowy Lexus IS miał zadebiutować podczas targów motoryzacyjnych w Nowym Jorku, które zaplanowano na kwiecień. Oczywiście zostały one odwołane przez koronawirusa, co dodatkowo zachęciło markę do przesunięcia daty premiery.

Nieoficjalnie mówi się o końcówce lata, choć obecna sytuacja na świecie sugeruje, że IS ujrzy światło dzienne dopiero jesienią.