TEST: Volvo XC60 B5 z silnikiem diesla to dobrze zrobiona konwersja na "miękką hybrydę"

Volvo XC60 B5 zastąpiło mocną wersję diesla - D5. Wersja z "miękką hybrydą" okazała się zadawać kłam powiedzeniu "lepsze jest wrogiem dobrego".

Przyznaję szczerze, że na początku się pogubiłem. Czemu Volvo XC60 B5 w nazwie musi mieć dopisek "diesel" - przecież to wysokoprężny silnik tylko z układem "Mild Hybrid". Otóż, druga część zdania jest prawdziwa. Ale pierwsza nie. Volvo XC60 B5 może również oznaczać dwulitrowy silnik benzynowy o mocy 250 KM, wspomagany jednostką elektryczną. No, ale nasz jest dieslem, więc możemy przejść do testu.

Volvo XC60 B5

Volvo XC60 poznaliście już w naszych testach, dla mnie to jednak pierwsze spotkanie z najpopularniejszym chyba na naszym rynku SUV-em szwedzkiej marki. Pierwsze i wystarczające. Żeby uznać ten samochód za bardzo udany. Zanim jednak przejdziemy do spraw przyziemnych, sprawdzimy, o co chodzi z nowym silnikiem.

Wszystko w normie

Odmiany "B", ze wsparciem jednostki elektrycznej o mocy 14 KM, zastąpiły topowe wersje silników diesla, z przekładnią automatyczną i napędem na cztery koła. W wersji B5 mamy więc dodatkową moc w podwójnie doładowanym silniku 2.0, który do tej pory generował 235 KM. Jak łatwo się domyślić - wciąż to robi, tylko dodatkowe konie mechaniczne wspierają silnik na starcie oraz przy maksymalnym wciśnięciu pedału gazu. Nie jest za to możliwe poruszanie się wyłącznie przy użyciu prądu.

Volvo XC60 B5

Jednostka elektryczna zastępuje też rozrusznik i wspomaga działanie systemu Start/Stop. I całe szczęście, bo genialnie niweluje te irytujące cechy systemu przy skrzyni automatycznej. Dzięki temu Volvo w ogóle nie ma opóźnienia przy ruszaniu, także w takich "kluczowych" sytuacjach jak chwilowe zatrzymania przy przepuszczaniu innych. Poza tym wsparcie jest raczej nieodczuwalne - mimo dwóch ton masy własnej, XC60 i tak zawsze ma ciąg i dynamikę. W końcu dysponuje 480 Nm momentu obrotowego. Wysyłany na obie osie pozwala na sprint do 100 km/h w 6,9 sekundy i naprawdę świetną elastyczność.

I to mimo lekkich opóźnień przy redukcjach, które generuje ośmiobiegowy automat. Zamiast tego, postawiono tu na łagodność i gładkość pracy. Dzięki temu, XC60 jeździ nadzwyczaj płynnie. W zakresie dopuszczalnych prędkości jest naprawdę szybkie i ma zapas mocy, ale zachowuje się przy tym zupełnie spokojnie. Zwłaszcza, że oprócz tego jest świetnie wyciszone. Przy przyspieszaniu nieco słychać przytłumionego "bociana" spod maski, ale już stałe prędkości nie generują hałasu. Jak to zwykle w Volvo - po prostu jedzie się bardzo przyjemnie.

A, jest jeszcze jedna zaleta systemu "miękkiej hybrydy" - to do tej pory jedyny samochód, w którym ten układ mnie przekonuje. Spory SUV, na dużych, generujących opory oponach, jest w stanie zamknąć się w niecałych 9 l/100 km podczas jazdy po mieście, a średnio zużywa i tak mniej niż "dychę".

zużycie paliwa: Volvo XC60 B5 diesel
przy 100 km/h: 5,8 l/100 km
przy 120 km/h: 7,3 l/100 km
przy 140 km/h: 9,0 l/100 km
w mieście: 9,2 l/100 km

W trasie jest nieźle, ale XC60 nie jest mistrzem jazdy o kropelce. Na autostradzie (w zależności od warunków) spodziewajcie się między 8 a 10 l/100 km.

Spokój przez wszystkie przypadki

Cisza i dynamika to jedno, a co z komfortem jazdy? Wielkie felgi (21 cali) nie obiecują świetnej izolacji od nierówności. Ale wszystko jest w porządku. Samochód testowy wyposażony był w opcjonalne zawieszenie pneumatyczne Four-C, które nie tylko pozwala opuszczać i podnosić tył do załadunku, ale przede wszystkim, świetnie filtruje ubytki w nawierzchni.

Volvo XC60 B5

Owszem, nie jest to zawieszenie o sportowej charakterystyce, ale jeśli chodzi o "zadania z komfortu", radzi sobie bardzo dobrze. XC60 mogłoby się nieco mniej wychylać na zakrętach, ale mimo tego mankamentu, sprawia świetne wrażenie. Zwłaszcza, że te wychyły nie kończą się efektem "rozbujanej łodzi". Do tego dochodzi wysoka stabilność samochodu. Dołączany napęd 4x4 poprawia stabilność na śliskich nawierzchniach, a sam samochód prowadzi się bardzo przewidywalnie.

Tradycyjnie ponarzekam chwilę na układ kierowniczy, choć w odmianie R-Design, znów mam wrażenie, jest nieco poprawiony. Nie ma tak koszmarnie długiego przełożenia, ale wciąż ma niewielką czułość. Kierowca bardziej zaangażowany w jazdę nie będzie szczęśliwy, ale Ci, którym zależy na świętym spokoju, będą zadowoleni. Volvo XC60 "po prostu jedzie", zapewniając kierowcy odpowiednią dozę pewności, jak przystało na samochód marki, która kojarzy się z bezpieczeństwem.

To zresztą realizowane jest przez dość skuteczne hamulce  oraz wielu asystentów - pasa ruchu, martwego pola, aktywny tempomat, czy wysokiej jakości kamerę cofania (nasz egzemplarz nie miał systemu kamer 360 stopni).

Wystarczająca rodzinność

Wspomniałem już o opuszczanym podwoziu w celu obniżenia progu załadunkowego. Pozwala to na łatwiejszy dostęp do 505-litrowego bagażnika, który należy do tych płaskich, ale długich i szerokich. Skryta za elektrycznie otwieraną klapą przestrzeń jest dość dobrze dostępna, ma też sporą boczną kieszeń na drobiazgi, haczyki oraz boczną taśmę, którą możemy "przytrzymać" przedmioty w bagażniku. Długie "graty" spakujemy przez otwór w kanapie.

Kanapa w Volvo XC60 jest łatwo dostępna i bardzo wygodna. Oferuje też, zwłaszcza dwóm osobom, odpowiednią przestrzeń na nogi oraz głowę. Dzięki temu podróże będą należeć do komfortowych. Do kompletu mamy nawiewy, kolejne dwie strefy klimatyzacji oraz podgrzewane zewnętrzne miejsca kanapy.

Jeśli czytaliście jakiś test współczesnego (ale i nie tylko) Volvo, to na pewno wiecie, że szwedzkie samochody mają świetnie rozplanowane wnętrza i wygodne fotele. Oczywiście tutaj nie jest inaczej. Typowa dla modeli po 2015 roku deska rozdzielcza z dużym ekranem systemu inforozrywkowego wciąż przekonuje świetnym wykonaniem oraz wysoką czytelnością, ale wymaga również chwili na rozgryzienie obsługi (potem jest już prosto).

Mimo wysokiego tunelu środkowego, fotele są przegenialne i trzeba mieć naprawdę specyficzną budowę ciała, żeby nie czuć się w nich dobrze od niemal pierwszych minut. Do tego mają masaż, wentylację i ogrzewanie. To ostatnie ma również kierownica - jak na początek grudnia - idealny samochód. Wygodne fotele i relaksująca pozycja za kierownicą oraz wspomniane wcześniej wyciszenie powodują, że tym chętniej włączamy muzykę.

Trzeba zapłacić

Niektórzy twierdzą, że zrezygnowaliby z tej opcji. Ja jestem za tym, że niecałe 15 tys. zł to duża kwota, ale system audio Bowers & Wilkins wciąż jest "najlepszy na świecie" i warty każdego wydanego grosza. Tak czysto, mięsiście i precyzyjnie grającego systemu nie ma w żadnym samochodzie poniżej topowych systemów w segmencie F i wyżej.

Oprócz tego Volvo jest wyposażone bardzo bogato, choć wciąż zostało jeszcze kilka pozycji do zaznaczenia. I choć cena Volvo XC60 B5 rozpoczyna się od 242 850 zł, to doposażony samochód przekracza 325 000 zł. Dużo? Podobnie, co za konkurencję w segmencie premium. Mercedes oferuje tutaj GLC 300d 4Matic, również z dwulitrowym dieslem (o mocy 245 KM), który rozpoczyna się od 215 000 zł. Volvo w odmianie Momentum, z testowanym silnikiem, jest standardowo droższe o 2 950 zł. Audi Q5 w ogóle nie występuje z silnikiem TDI o tej mocy. BMW z kolei jest mocniejsze - ma 265 KM z trzylitrowej "sześciocylindrówki". A to już się przekłada na cenę. X3 xDrive30d to wydatek minimum 271 600 zł, więc po doposażeniu spokojnie przekroczy 350 000 zł.

Podsumowanie

Znów mam problem z Volvo. Wszystko wyszło. Samochód ma swój styl, charakter i pewnych rzeczy od niego nie oczekuję (np. sportowego prowadzenia), ale całość jest niemal idealnie zgrana. Wersja "B" mimo chaotycznego nazewnictwa, się sprawdza, bo jednostka dobrze niweluje problemy "diesla z automatem", wóz pali niedużo, jest dynamiczny i bardzo wygodny. Znów muszę polecić.

Zalety
  • Sprawnie działający układ Mild Hybrid
  • Dynamiczny silnik
  • Przewygodne fotele
  • Rewelacyjne audio
  • Dobre wyciszenie
  • Komfortowe i pewne prowadzenie
  • Wysokiej klasy materiały wykończeniowe
Wady
  • Nijaki układ kierowniczy
  • Skrzynia biegów mogłaby szybciej redukować
  • Płaski bagażnik

Volvo XC60 B5 Diesel AWD R-Design

SILNIK biturbo, diesel, R4, 16 zaw.
TYP ZASILANIA PALIWEM wtrysk bezpośredni Common Rail
POJEMNOŚĆ 1969 ccm
MOC MAKSYMALNA 235 KM + 14 KM
MAKS. MOMENT OBROTOWY 480 Nm
SKRZYNIA BIEGÓW automatyczna, ośmiobiegowa
NAPĘD 4x4, dołączany
ZAWIESZENIE PRZÓD wielowahaczowe
ZAWIESZENIE TYŁ wielowahaczowe
HAMULCE tarczowe went./tarczowe
OPONY
BAGAŻNIK 505 l
ZBIORNIK PALIWA 71 l
TYP NADWOZIA SUV
LICZBA DRZWI / MIEJSC 5/5
WYMIARY (DŁ./SZER./WYS.) 4688/1902/1658 mm
ROZSTAW OSI 2865 mm
MASA WŁASNA / ŁADOWNOŚĆ 2014/506
MASA PRZYCZEPY / Z HAMULCEM 750/2400 kg
ZUŻYCIE PALIWA (średnie WLTP) 5,4 l/100km
EMISJA CO2 142 g/km
PRZYSPIESZENIE 0-100 km/h 6,9 s
PRĘDKOŚĆ MAKSYMALNA 220 km/h
GWARANCJA MECHANICZNA 2 lata
GW. PERFORACYJNA / NA LAKIER 12 lat/3 lata
CENA WERSJI PODSTAWOWEJ (D3 Momentum MT FWD) 167 850 zł
CENA WERSJI TESTOWEJ 242 850 zł
CENA EGZ. TESTOWANEGO 326 430 zł