84. wyścig 24-godzinny w Le Mans rozpoczyna się jutro
Najbardziej prestiżowy wyścig długodystansowy. Legendarne zawody w których ścigali się najwięksi i o których nakręcono kilka filmów. Już jutro we francuskim Le Mans po raz 84 będziemy mogli śledzić rywalizacje kilkudziesięciu ekip.
Rozgrywany od 1923 roku wyścig jest bez wątpienia jednym z największych wydarzeń w motorsporcie w ciągu roku. Postawiłbym go na równi z Grand Prix Monako i Rajdem Dakar.
Tradycyjnie impreza rozpocznie się jutro, 17 czerwca, o godzinie piętnastej. Zawodnicy rywalizować będą w czterech klasach - GT Am, GT Pro (gdzie ścigają się Astony Martiny, Porsche, Ferrari, Corvette czy najnowsze Fordy GT - cztery sztuki) oraz "królewskie" - czyli kategorie prototypów P2 (dla teamów prywatnych) i P1 (teamy prywatne i fabryczne). Ta ostatnia w tym roku jest nieco okrojona.. Kiedyś można było podziwiać walkę Audi, BMW, Bentleya, Peugeota czy Aston Martina. W tym roku z teamów fabrycznych pozostało Porsche (które 3 lata temu wróciło do rywalizacji) oraz Toyota, między którymi zapewne rozegra się rywalizacja o końcowe zwycięstwo. Kroku będzie próbował im dotrzymać prywatny team ByKolles Racing w ENSO CLM P1/01, napędzanym podwójnie doładowanym silnikiem 3.0 Nissana (ten silnik już niedługo pojawi się u nas w teście, choć w nieco innej formie).
Relację z wyścigu możecie zobaczyć albo na oficjalnej stronie wyścigu, albo u Porsche, które będzie prowadzić swoją transmisję na żywo. Ma to być wyjątkowa transmisja live z każdego wozu osobno, wraz z podawaniem telemetrii.