2021 Alpina D3 S. Niemcy pokazują, że da się "szybko i oszczędnie"
Piekielnie szybka i przy tym bardzo oszczędna. 2021 Alpina D3 S łączy przeciwności i zdaje się być doskonałym autem na długie podróże.
Nie od dzisiaj wiadomo, że auta z Buchloe wyróżniają się niezwykłym dopracowaniem. To coś więcej niż zmodyfikowane BMW - co zresztą potwierdza indywidualny numer VIN, który wybijany jest na przygotowanych przez Alpinę autach. Co ciekawe firma ta nie skupia się tylko na benzynowych odmianach. 2021 Alpina D3 S to idealne auto na długie autostradowe podróże z dieslem pod maską.
Alpina B3 S - 350 KM i potężny moment obrotowy
Model ten bazuje na BMW M340d. Co ciekawe silnik ten nie przeszedł radykalnych modyfikacji, co sugeruje, że procent z Monachium i tak wycisnął z niego niemal maksimum. D3 S generuje 350 KM i 730 Nm momentu obrotowego. Oznacza to dodatkowe 15 KM i 30 Nm względem standardowej wersji. Co ciekawe jest to tez pierwsze auto Alpiny, które zaadaptowało technologię mild hybrid. Można się spodziewać, że będzie ona oferowana też w kolejnych nowych produktach tej marki, bowiem BMW zamierza aplikować ją do wszystkich topowych jednostek.
Specjaliści z Buchloe zdjęli też ogranicznik prędkości, dzięki czemu auta te rozpędzają się do ponad 270 km/h. Sprint do setki? W sedanie jest to 4,6 sekundy, zaś kombi potrzebuje o 0,2 sekundy więcej.
Aby wszystko to "opanować", Alpina przeszczepiła tutaj hamulce z modelu B5, czyli z Serii 5. Zoptymalizowano też pracę skrzyni biegów oraz elektronicznie sterowanego tylnego dyferencjału. Jak zapewnia Alpina, model D3 S z chęcią zafunduje przyjemną nadsterowność w oczekiwanym przez kierowcę momencie.
Dorzucono też garść zmian wizualnych
Oczywiście Alpina D3 S zyskała szereg wyrózników typowych dla tej firmy. Atrakcyjne dokładki zderzaków z napisem Alpina czy chareakterystyczne felgi to znaki rozpoznawcze tego modelu. W środku zagościło też specyficzne obszycie, które jest nieodłącznym elementem pojazdów z Buchloe.
Ile kosztuje takie auto?
Cena jest wysoka, ale patrząc na unikalny charakter tego auta można ją śmiało uznać za adekwatną. Sedan kosztuje 70 500 euro, zaś Touring to wydatek rzędu 71 900 euro. Zamówienia już są przyjmowane, a pierwsze dostawy rozpoczną się w listopadzie bieżącego roku. Alpina twierdzi, że prace w fabryce już trwają i koronawirus nie przyniesie dla nich dalszych utrudnień.