Fiat Doblo 1.6 MultiJet Emotion

Fiat Doblo kojarzy się nam raczej z typowym autem dostawczym. Tym razem jednak do testu trafiła wersja osobowa. Sprawdzamy, jakie wady i zalety posiada testowane auto i czy może służyć jako pełnoprawny wóz rodzinny, dający nieco frajdy z jazdy. Oto test bogato wyposażonej wersji Emotion.

Czy celem głowy rodziny, która dorobiła się żony i trójki pociech, musi być zawsze typowy minivan? Przecież auta pokroju Renault Scenica, Forda Galaxy czy Mazdy 5 nie każdemu muszą się podobać. Poza tym bogatsze wersje są zazwyczaj wyceniane dosyć wysoko. Czemu więc nie przyjrzeć się bliżej osobowej wersji popularnego, niewielkiego dostawczaka Doblo, który powstaje we Włoszech? Funkcjonalność na wysokim poziomie, dobra cena i oszczędny MultiJet pod maską to niewątpliwe atuty tego auta. Sprawdzamy, jak żyje się z nim na co dzień.

Jak cię widzą...
Wygląd testowanego auta to temat na niekończące się dyskusje z kolegami przy piwie. Odniosłem nawet wrażenie, że im więcej chmielowego napoju znikało w otchłani otworów gębowych chłopaków, tym wymyślniejsze skojarzenia przychodziły im na myśl. Żałuję wielce, że nie mogę podać tutaj konkretnych przykładów, bo niektóre były naprawdę rewelacyjne. Niestety, mimo wszystko określenia te nie nadają się do użycia w publikacji.

Nie znaczy to jednak, że wszystkie były negatywne, o nie! Zaobserwowałem ciekawy podział w osądach - mniej więcej połowa kumpli wychwalała linię Doblo, podczas gdy druga część pastwiła się nad jego wyglądem. No cóż, jak zwykle w takich wypadkach powtarzam to samo - ilu ludzi, tyle opinii, a o gustach się nie dyskutuje...

Osobiście oceniam design tego auta jako... ciekawy. Wiem, dyplomatyczna wypowiedź, ale w sumie nowe Doblo jest takim dziwolągiem, że przymiotnik "ciekawy" naprawdę do niego pasuje. Spójrzcie tylko na jego "twarz". Wygląda, jakby miał na nosie przyduże, podwójne okulary, wielką, czarną paszczę z logo, a do tego pokaźne bokobrody. Z tyłu natomiast jego wielka, przeszklona klapa przypomina jakiś kiosk. Patrzysz z daleka i wydaje Ci się, że gdy podejdziesz bliżej, szybka otworzy się do góry, a ze środka wychynie głowa sprzedawczyni, która zaoferuje Ci świeżą Wyborczą.

Profil? Tu jest równie ciekawie - pokaźne przetłoczenia nadkoli, układająca się w klin odwrotny do kierunku jazdy linia szyb i "pudełkowatość" nadwozia sprawiają, że Doblo wygląda naprawdę niebanalnie. A czy to się komuś podoba, czy nie, to już jego prywatna sprawa. Oryginalności odmówić mu jednak nie sposób.

Przestrzeń
Zasiadam za "kółkiem" i w jednej chwili czuję się, jakbym siedział w wielkim akwarium. Ogromna przednia szyba wraz z bocznymi o dużej powierzchni dają wrażenie, jakbyśmy usiedli w jakimś obserwatorium. Bardzo to fajne uczucie, tym bardziej, że dzięki temu Doblo ma naprawdę znakomitą widoczność do przodu i na boki. Na przednich fotelach jest naprawdę kawał miejsca, a duża wysokość dachu sprawia, że czujemy się w kabinie jak malutcy w wielkim świecie.

Ustawiam wygodnie fotel kierowcy oraz kierownicę i rozglądam się dalej. Okazuje się, że wnętrze prezentuje się całkiem dobrze. Dwukolorowa tapicerka oraz duże, czerwone wstawki na desce rozdzielczej skutecznie ożywiają atmosferę. Od razu zwraca także uwagę drążek zmiany biegów, umieszczony wyżej niż to zwykle bywa. Trzeba przyznać, że taki pomysł jest bardzo dobry. Gałka znajduje się bliżej kierownicy i dzięki temu mamy ją zawsze pod ręką. Nieco wyżej, na konsoli środkowej znajduje się przejrzysty panel sterowania automatyczną klimatyzacją. A jeszcze wyżej niego są po kolei: włączniki od różnych funkcji (wśród nich m.in. guzik od świateł awaryjnych), kratki nawiewu, a potem już tylko radio CD/MP3, sterowane również z kierownicy. Wszystko rozmieszczone z głową, a do tego estetycznie.

Estetyczne i proste w formie są również zegary naszego Doblo. Na ich design i czytelność nikt nie powinien narzekać. Dzięki przesuwanym z obydwu stron tylnym drzwiom dostajemy się na tylną kanapę. Tutaj okazuje się, że miejsca jest także w bród. Do naszej dyspozycji oddano trzy dosyć wygodne fotele, które w razie potrzeby można oczywiście złożyć, powiększając w ten sposób jeszcze bardziej przestrzeń ładunkową.

A jest ona i tak niemała, bo trzeba wspomnieć, że bohater testu legitymuje się bagażnikiem o pojemności aż 790 litrów. Taka wartość powinna wystarczyć nawet przy daaaaalekim wypadzie pięcioosobowej rodziny. Jeśli jednak zajdzie potrzeba przewiezienia czegoś naprawdę słusznych rozmiarów, to po złożeniu tylnych siedzeń uzyskamy 3200 litrów, a to już daje prawdziwe pole do popisu. Szkoda tylko, że ogromna klapa Doblo jest pojedyncza i otwierana klasycznie, do góry. Zmusza to nas do pamiętania o tym, by nie stawać zbyt blisko innych aut lub budynków, jeśli zechcemy dostać się do bagażnika.

Jakość
Wnętrze Doblo jest wykonane... zupełnie przyzwoicie. W sumie, kiedy przyjrzeć się bliżej desce rozdzielczej, nie różni się ona wiele od typowo osobowych modeli koncernu z Turynu. Niczego jej nie brakuje, a materiały użyte do wykończenia są dobre. Reszta przedziału pasażerskiego też prezentuje się niezgorzej. Jak na "przerabianego" dostawczaka jest tu naprawdę nieźle. Ode mnie mocna "czwórka" do dziennika ocen.

Jazda
Prowadzenie tego kombivana okazuje się być zupełnie przyjemnym doznaniem. Mimo typowo "dostawczych" korzeni, Fiatem podróżuje się całkiem komfortowo. Swoją rolę odgrywa tutaj na pewno niezłe wyposażenie, które w pozytywny sposób wpływa na odbiór całości.

Mamy tutaj elektrycznie sterowane przednie szyby i lusterka zewnętrzne, są także bardzo przydatne, pojemne schowki. Poza tym wewnątrz auta jest nieprzesadnie głośno nawet przy prędkościach autostradowych. Wyższych nie próbowałem, nie chcąc narażać się na mandat i punkty karne, ale producent zapewnia, że Doblo rozpędza się nawet do 164 km/h. Do "setki" potrzebuje co prawda około 14 sekund, ale nie oczekujmy, że wysokoprężna jednostka napędowa o pojemności 1,6 litra i mocy 105 koni mechanicznych zmieni Fiata w wyścigówkę. Przecież nie o to tu chodzi.

Maksymalny moment obrotowy równy 290 Nm osiągany przy 1500 obr./min. Na "papierze" wygląda całkiem nieźle, jednak żeby wykrzesać z testowanego auta nieco wigoru, nie można schodzić poniżej 2000 obrotów. Po prostu w praktyce niżej naprawdę niewiele się dzieje, ale MultiJet nie jest także skory do pracy na obrotach wyższych niż, powiedzmy, 4000. Najlepiej czuje się, kiedy wskazówka obrotomierza porusza się między cyframi 2 a 4. Wtedy jest elastycznie, w miarę cicho i efektywnie. W sumie dobrze umiejscowiony i poprawnie działający drążek zmiany biegów także ułatwia sprawne poruszanie się autem.

Spalanie
Jeżeli liczycie na to, że ważące ponad 1400 kg, niemałe przecież auto będzie spalało niewielkie ilości paliwa to... dobrze trafiliście. Przy dosyć dynamicznej jeździe, z przewagą miejskich tras, Fiat spalał średnio 7 litrów na każde 100 kilometrów. Jeśli wziąć pod uwagę, że w większości przypadków były to krótkie trasy, a warszawskie korki są z dnia na dzień coraz większe, wynik należy uznać za więcej niż zadowalający. Śmiem twierdzić, że jeśli tylko się postarać, jadąc w miarę przepisowo na trasie, można zbliżyć się do wartości podanych przez producenta.

Jeszcze o komforcie i wyposażeniu
Tylne zawieszenie testowanego auta to nowoczesna konstrukcja. Niezależny układ Bi-Link (dwa wahacze poprzeczne zamiast belki skrętnej) o modułowej konstrukcji elementów (sprężyny śrubowe, amortyzatory, łączniki elastyczne, drążek stabilizatora itd.) sprawiają, że Doblo dosyć komfortowo wybiera mniejsze nierówności dróg, nie informując przy tym pasażerów szczególnie głośnymi odgłosami. Przód to typowy MacPherson, którego nikomu chyba przedstawiać nie trzeba.

Nawet w szybciej pokonywanych zakrętach samochód pozostaje długo dosyć neutralny i przewidywalny. Dodam, że nie następują przy tym jakieś szczególne wychyły nadwozia. Jest po prostu naprawdę poprawnie. Bez fajerwerków, ale także bez wpadek. Oczywiście miło by było, gdyby układ kierowniczy Doblo przekazywał kierującemu więcej informacji o tym, co dzieje się na styku opon z asfaltem, ale biorąc pod uwagę przeznaczenie auta, jest i tak naprawdę dobrze.

Podczas dalszych podróży polecam firmowe radio CD/MP3, które gra bardzo przyjemnie, a jednostrefowa, automatyczna klimatyzacja świetnie sobie radzi z chłodzeniem niemałej przecież przestrzeni. Nie sposób nie wspomnieć także o tempomacie i systemie Bluetooth, który zdecydowanie ułatwia nam życie. Widać, że Emotion to według Fiata naprawdę bogato.

Znajdziemy tu także systemy ESP, ABS, ASR, HBA, Hill Holder, poduszki powietrzne kierowcy i pasażera oraz poduszki boczne, a także komputer pokładowy, 16-calowe felgi z lekkich stopów oraz system start&stop. Słowem - do pełni szczęścia brakuje naprawdę niewiele.

Podsumowanie
Testowana wersja Doblo to udany kompromis między autem typowo dostawczym a rodzinnym vanem. Bogate wyposażenie, przestronność kabiny i ogromne możliwości przewozowe sprawiają, że funkcjonalność tego auta stoi na bardzo wysokim poziomie. Oszczędny MultiJet nie jest może fabryką mocnych wrażeń, ale spokojniejsi kierowcy nie powinni na niego narzekać. Odwdzięcza się wtedy niskim spalaniem i niezłą kulturą pracy. Wygodnie umiejscowiony drążek zmiany biegów i przyjemnie zestrojony układ kierowniczy, a także udane zawieszenie sprawiają, że szybko można polubić tego włoskiego dziwoląga. A cena wcale nie jest zaporowa.