Europa: nakładamy wysokie cła na auta z Chin. Volvo: a to my się przeprowadzimy do Europy

Jak uniknąć potencjalnego ryzyka spotkania z wysokimi cłami na produkty z Chin? Przenosząc produkcję, rzecz jasna. Volvo EX30 przeprowadzi się do Europy szybciej, niż to zakładano. Czy wpłynie to na ceny samochodów?

  • Volvo EX30 wyjedzie z fabryki marki w Gandawie w Belgii
  • Niebawem dołączy do niego też Volvo EX90
  • To odpowiedź na nadchodzące wysokie cła na produkty z Chin - i zarazem część strategii marki

Szwedzi reagują ekspresowo. Na kilka dni przed ogłoszeniem potencjalnie wysokiego cła na auta elektryczne z Chin (mowa tutaj nawe to 30% wartości), Volvo przyspiesza przeprowadzkę kluczowych modeli do Europy. Mowa tutaj przede wszystkim o Volvo EX30, czyli hicie marki, który zaczyna cieszyć się bardzo dużą popularnością.

To tani elektryk, który póki co powstaje w fabryce w Zhangjiakou. To zakład grupy Geely, z którego wyjeżdżają różne auta, skierowane na światowe rynki.

EX30 docelowo i tak miało wyjechać z fabryki w Gandawie. Mówiło się tutaj jednak o odleglejszym terminie, potencjalnie o 2025 roku. Tymczasem sytuacja w Europie zmobilizowała markę, która to przyspieszyła ze swoimi działaniami.

Ten sprytny zabieg pozwoli zaoszczędzić im dużo trudu i pieniędzy. Volvo EX30 ma być wciąż tanie

Póki co nie wiemy jeszcze jaki będzie wpływ nowego cła na sprzedaż samochodów z Chin. Te na pewno podrożeją, aczkolwiek producenci z Państwa Środka mogą stosować różne triki, aby ich samochody były konkurencyjne cenowo.

Co więcej, największe grupy, takie jak Chery i BYD, intensywnie rozmawiają o budowie fabryki w Europie. Mowa tutaj o Hiszpanii i Węgrzech (odpowiednio), aczkolwiek w grę wchodzą też inne kraje.

Volvo EX30 produkcja europa

Tutaj pojawia się temat Izery i zakładu w Jaworznie. Póki co szanse na budowę "polskiego elektryka" są raczej mizerne. Niemniej fabryka, nawet działająca jako montownia dla Geely, wcale nie jest złym pomysłem. To nowe miejsca pracy i przede wszystkim rozwój firm dostarczających części.

W okolicy pojawiłoby się więc wielu nowych pracodawców, a fabryka wpłynęłaby dobrze na gospodarkę w regionie. Czy w tym kierunku pójdą nowe władze tej firmy? Trudno powiedzieć. Póki co nowy prezes, Piotr Regulski, został odwołany po zaledwie kilku tygodniach w fotelu. Niebawem powinniśmy więc poznać nazwisko następcy i nową strategię działania. Pamiętajcie, że Izera ma powstać na platformie SEA, tej samej, na której jeździ Volvo EX30.