Jeśli szukasz taniego samochodu, to SEAT jest... zaskakująco kuszący. Co za czasy!
Zasadniczo jeśli chcecie kupić samochód z grupy Volkswagena za niewielkie pieniądze, to najlepszym wyborem jest... SEAT.
Jeszcze kilka lat temu taki scenariusz byłby nie do pomyślenia, choć SEAT od dłuższego czasu jest już "punktem wejścia" w ofertę grupy Volkswagena. Rola, którą przez lata piastowała Skoda, przypadła hiszpańskiej marce. Swego czasu Leony poprzedniej generacji można było kupić za naprawdę niewielkie pieniądze, a Leon Cupra kosztował śmiesznie mało, zwłaszcza w zestawieniu z mocą, którą oferował.
Teraz, po wydzieleniu i sukcesie Cupry, SEAT jest jeszcze bardziej odseparowany od nowości. To paradoksalnie staje się jego zaletą, gdyż auta, które oferuje, są proste, sprawdzone i przystępne. Zajrzałem w cennik i mocno się zdziwiłem.
SEAT reklamuje się hasłem "za Chiny nie znajdziesz lepszego". To ma sens
Jakby nie patrzeć oferta grupy Volkswagena podzieliła się na drogą i jeszcze droższą. Nawet Skoda, którą przez lata utożsamialiśmy z najtańszym wcieleniem technologii tego koncernu, jest teraz w zupełnie innym miejscu. SEAT z kolei stał się marką, która niejako "utknęła" w dziwnym miejscu.
Z jednej strony Volkswagen nie zamierza jej likwidować ani zmieniać, przynajmniej w najbliższym czasie. Z drugiej, po wydzieleniu Cupry, cały unikalny charakter zaginął, a oferta mocno się zestarzała.
To paradoksalnie jest tym atutem, który Volkswagen wykorzystuje na swoją korzyść. Wciąż jest wiele osób, które cenią sobie niemieckie podejście do motoryzacji. Tu mogą je nabyć w stosunkowo rozsądnych pieniądzach - a mówimy o tych starszych, sprawdzonych rozwiązaniach.
Idealnym przykładem jest to, że SEAT Arona jest dostępny nawet za niecałe 75 000 złotych, a Ateca za mniej niż 90 000 złotych
Zajrzałem w cenniki i mocno się zdziwiłem. Najniższe ceny tyczą się rzecz jasna samochodów dostępnych u dealerów od ręki, w bazowych wersjach. Dla wielu osób będzie to jednak zadowalający kompromis, a atrakcyjny cennik działa tutaj na korzyść.
Co ciekawe nawet oferta dla rocznika modelowego 2025 nie jest zła. Aronę Style, z 95-konnym silnikiem 1.0 TSI, dostaniemy za niecałe 84 000 złotych. Z kolei najtańsza Ateca kosztuje niecałe 100 000 złotych.
Czy może to być alternatywa dla chińskich samochodów? Dla osób, które nie są przekonane do motoryzacji z Państwa Środka, jak najbardziej. Jest to także najatrakcyjniejsza opcja wejścia w posiadanie auta z grupy Volkswagena - żadna inna marka nie oferuje teraz równie atrakcyjnych ofert.
Co dalej z Seatem?
To doskonałe pytanie. Nic nie wskazuje na to, aby ta marka dostała jakiekolwiek nowe modele w najbliższych latach. Niemcy rozważali stworzenie z niej linii produktów poświęconych "nowym formom mobilności", ale póki co nie ma żadnych dalszych wiadomości na ten temat.
Pewne jest to, że Cupra zgarnęła rynek i tak naprawdę stała się tym, czego Seatowi nie udało się osiągnąć przez lata. Mowa o stworzeniu marki o sportowym charakterze, która uzupełniła portfolio grupy Volkswagena.
W tym roku poznamy Ibizę i Aronę po liftingu. Te modele zyskają nowy pas przedni i garść innych, mniejszych i większych modyfikacji. To jednak jedyne zapowiedziane premiery tej marki.