System Dual Axis Steering w nowym bolidzie Mercedesa to coś fascynującego

Podczas testów w Barcelonie Mercedes pokazał coś, czego w Formule 1 jeszcze nie widzieliśmy. Nowy system regulowania przedniej osi może być przełomowy.

Nie jesteśmy specjalistami od motorsportu. Nie oznacza to jednak, że nie podglądamy nowości ze świata Formuły 1 i innych serii wyścigowych oraz rajdowych. Testy nowych bolidów w Barcelonie jak zwykle przebiegły pomyślnie, choć tym razem rozpaliły nas bardziej niż kiedykolwiek. Nie, nie chodzi o obecność Roberta Kubicy w Alfie Romeo, a o to, co pokazał Mercedes.

Mercedes Mercedes W11, czyli najnowsza broń niemieckiej marki

Zbieżność regulowana w trakcie jazdy? To brzmi wspaniale

Uwagę wszystkich oglądających przyciągnął pewien ciekawy fragment, który widoczny jest na nagraniach z kokpitu. Otóż Lewis Hamilton na jednym z zakrętów "ciągnie" do siebie kierownicę, co załącza widoczny na ekranie wolantu tryb STEERING MODE. Jednocześnie kamera wychwyciła zmieniającą się w tym czasie zbieżność przedniej osi.

System ten nazywa się Dual-Axis Steering (DAS). Ma on pozwolić na zwiększenie prędkości w zakrętach, co oczywiście przełoży się na czasy przejazdów. W zakrętach koła "delikatnie" zbiegają się w swoją stronę, co zwiększa stabilność, zaś na prostych można je ustawić równolegle, tak aby zwiększyć prędkość

Podczas testów w Barcelonie na ekranie kierownicy w bolidzie Mercedesa wyświetlał się także napis MARKER. Jak wyjaśnia szef techniczny zespołu James Allison, system telemetrii dodatkowo zapisuje wszystkie dane w konkretnym momencie, aby inżynierowie mogli je przeanalizować i wprowadzić ewentualne poprawki do ustawień zawieszenia.

Czy taki system jest legalny?

Tutaj pojawia się wiele znaków zapytania. Wszystko wskazuje na to, że Mercedes próbuje balansować na granicy przepisów. Jednocześnie zespół podkreśla, że rozwiązanie to jest jak najbardziej legalne.

Kluczowym elementem są dwa zapisy z regulaminu FIA:

10.2.2 Any powered device which is capable of altering the configuration or affecting the performance of any part of any suspension system is forbidden.

10.2.3 No adjustment may be made to any suspension system while the car is in motion.

Krótko mówiąc - zmiana ustawień zawieszenia podczas jazdy oraz korzystanie z elektronicznie sterowanych urządzeń, które mogą zmieniać konfigurację samochodu w trakcie jazdy, jest całkowicie zabronione.

Jest jednak pewien haczyk. Otóż według Mercedesa system ten wykorzystuje... układ kierowniczy. A ten w F1 nie jest wspomagany elektronicznie, gdyż wspomaganie jest całkowicie zabronione.

Zobaczcie też jak działanie (i legalność) systemu wyjaśnia Peter Windsor, jedna z najbardziej doświadczonych osób w tematyce Formuły 1.

Teraz pozostaje kwestia protestów innych zespołów. Jeśli FIA zadecyduje, że Mercedes mocno naciąga rzeczywistość i bawi się przepisami, to zapewnie zmusi ten team do rezygnacji z przełomowego rozwiązania. Eksperci podkreślają jednak, że tak naprawdę pomysł zastosowany w bolidzie Mercedes W11 jest w pełni legalny. Zapowiada się bardzo ciekawy sezon!

[AKTUALIZACJA]

FIA dokładnie zweryfikowała działanie tego systemu i niestety wprowadziła nowy zapis w regulaminie technicznym na sezon 2021. Brzmi on następująco:

The re-alignment of the steered wheels, as defined by the position of the inboard attachment of the relevant suspensions members that remain a fixed distance from each other, must be uniquely defined by a monotonic function of the rotational position of a single steering wheel.

Oznacza to, że tego typu rozwiązania zostały wykluczone z użycia. To smutne, bo Mercedes stworzył coś, co tak naprawdę mieściło się we wszystkich założeniach regulaminu. Tymczasem ich pomysł bardzo szybko został zestrzelony przez FIA.