Ropa tanieje, paliwa drożeją. Na stacjach ceny idą w górę
Choć baryłka ropy jest coraz tańsza, to paliwa w Polsce ciągle drożeją. Zastanawiacie się dlaczego tak jest?
Ceny oleju napędowego osiągnęły szczyt - tak drogo nie było od lipca 2014 roku. Aktualnie za litr "diesla" płacimy średnio 5,30 zł, zaś za 95-kę 5,08 zł. Gaz również podrożał - kosztuje on przeciętnie 2,56 zł za litr. Co ciekawe ceny baryłki idą ostro w dół, zaś dolar pozostaje na stabilnym i niezmiennym poziomie. Przyczyną podwyżek jest utracona przez sprzedawców marża - wszystkiemu winne stały się wybory samorządowe, podczas których na stacjach nie podniesiono cen. Baryłka była wówczas droższa o 15 dolarów, co negatywnie wpłynęło na dochody właścicieli i operatorów stacji benzynowych.
Wysokie ceny są więc efektem odrabiania strat. Może to też oznaczać, że w grudniu ceny znowu spadną, nawet o kilkanaście groszy na litrze. Wszystko jest jednak uzależnione od stabilności cen baryłki. 1 stycznia 2019 wchodzi wchodzi w życie nowa opłata emisyjna, nazywana przez niektórych podatkiem paliwowym. Wynosi ona 80 zł na każdy 1000 litrów paliwa zakupiony przez koncerny. W efekcie więc podwyżki mogą wynieść kolejne 10 groszy na litrze. Jak jednak podkreślają eksperci jest jeszcze zbyt wcześnie na tego typu wyliczenia - do czasu ustalenia polityki cenowej dla odbiorców hurtowych trudno jest mówić o jakichkolwiek zmianach w cenach. Podniesienie cen hurtowych zaowocuje wyższymi cenami paliwa. Jeśli pozostaną one niezmienione, to kierowcy nie odczują nowej opłaty.