Liftback nie znika. Skoda Superb zachowuje cenione nadwozie i wygląda bardzo dobrze
Mondeo, Insignia i Talisman zniknęły z rynku, a nowy Passat występuje wyłącznie w wersji kombi. Skoda Superb Liftback będzie więc w zasadzie jednym z nielicznych już przedstawicieli klasy średniej z nadwoziem typu liftback. To dobra informacja dla fanów takiej bryły auta i zarazem okazja dla Czechów, aby zatrzymać wiernych klientów.
Czeska marka wodzi nas za nos od dłuższego czasu. Skoda nie spieszy się z premierami swoich nowych modeli. Wręcz przeciwnie - te są regularnie zapowiadane zdjęciami i nowymi informacjami. Na oficjalny debiut trzeba jednak poczekać do października lub listopada. Tym razem Skoda Superb oficjalnie pojawiła się przed obiektywem w wersji liftback.
O ile bliźniaczy Passat pozostaje na rynku wyłącznie w wersji kombi, o tyle "czeska limuzyna" nie zmienia swojego formatu, któremu wierna jest w zasadzie od pierwszej generacji.
Dla wielu osób Skoda Superb to synonim "dużego liftbacka"
Tak naprawdę jednak ten rodzaj nadwozia pojawił się dopiero w drugiej generacji, w której też zastosowano unikalne drzwi twin-door. Pierwsze wcielenie Superba, mocno spokrewnione wówczas z Passatem B5, było klasyczną limuzyną.
Od tamtej pory Czesi trzymają się dwóch sprawdzonych wersji nadwoziowych. Liftback to bardziej elegancka propozycja, ceniona przez wiele firm wybierających takie auto dla menadżerów. Z kolei kombi stawia na praktyczność i uniwersalność oraz zapas przestrzeni.
Nowa Skoda Superb Liftback nie zmieni się w rewolucyjny sposób pod kątem designu. Obecne wcielenie jest tak dobrze zaprojektowane, że w zasadzie opiera się starzeniu. Postawiono więc na rozsądną koncepcję, jaką jest unowocześnienie sprawdzonej linii nadwozia.
Przód będzie nieco bardziej agresywny wizualnie, a tył zyska węższe lampy. W linii bocznej nieco mocniej wyeksponowano przetłoczenie, które ciągnie się od przednich do tylnych błotników na wysokości klamek.
Nowa Skoda Superb jest wielkim samochodem
I nie ma w tym stwierdzeniu ani słowa przesady, gdyż Superb urósł o ponad 4 centymetry. Nowa generacja liftbacka mierzy 4912 mm, co plasuje ten model na szczycie oferty w klasie średniej.
Dokładnie 2841 mm rozstawu osi pozwoli na uzyskanie większej ilości miejsca w kabinie (co brzmi niesamowicie, gdyż obecna generacja jest gigantem), a bagażnik zaoferuje aż 645 litrów pojemności.
Czesi pochwalili się też wnętrzem tego samochodu
Design kokpitu nowego Superba jest zaskakująco przyjemny. Jasna kolorystyka i nowoczesne podejście do sterowania wieloma elementami (przy zachowaniu fizycznych przełączników) to coś, co doceni wiele osób. Oczywiście digitalizacja także dotarła tutaj ze swoimi najnowszymi osiągnięciami. Multimedia korzystają z ekranu o przekątnej 13 cali, zaś cyfrowe zegary są już standardem.
A co znajdziemy pod maską nowego Superba?
Tutaj można spojrzeć w stronę nowego Passata, który jest bliźniakiem Superba. Obydwa auta wyjadą z tej samej fabryki w Bratysławie.
Idąc tym tropem można stawiać na silnik 1.5 eTSI 150 KM w formie bazowej konstrukcji. Półkę wyżej staną dwa wydania jednostki 2.0 TSI, oferujące do 272 KM i napęd 4x4.
Diesle reprezentuje silnik 2.0 TDI, oferujący od 122 do 200 KM. Kluczowa będzie także hybryda plug-in, która bazuje na silnik 1.5 TSI (po raz pierwszy). Akumulator o pojemności przekraczającej 19 kWh zapewni do 100 km zasięgu na jednym ładowaniu.
Wszystkie wersje standardowo będą łączone z automatyczną skrzynią biegów. W przypadku benzyn i diesli będzie to 7-biegowa konstrukcja DSG, zaś w hybrydzie plug-in 6-biegowa.