V8 oszczędniejsze niż R4. Downsizing w USA też nie działa
Amerykańscy koledzy z "Car & Driver" postanowili sprawdzić, na ile mniejszy, doładowany silnik jest oszczędniejszy od klasycznej V8-ki. Odpowiedź: nie jest.
Do testu wzięto samochód z kategorii popularnej w Stanach, czyli pickupa. Najnowszy Chevrolet Silverado jest bowiem dostępny standardowo z nowym silnikiem o czterech cylindrach. Jednostka o pojemności 2.7 ma doładowanie, 314 KM i 471 Nm. Moc przenoszona jest przez ośmiobiegową skrzynię automatyczną. Wg normy EPA, powinien pozwalać na przejechanie 20 mpg w mieście, 23 mpg na autostradzie i 21 mpg średnio (na "nasze" to odpowiednio: 11,76 l/100 km, 10,23 l/100 km i 11,2 l/100 km). Do testu wzięto odmianę RST z "Double Cab" (dwudrzwiowe, z niewielką kanapą z tyłu).
Naprzeciwko "czwórki" postawiono klasyczny silnik - w nowym Silverado dostępna jest też jednostka 5,3 litra o ośmiu cylindrach w układzie V. Nie ma doładowania, ma 360 KM i 518 Nm. Za przeniesienie mocy odpowiada skrzynia automatyczna o sześciu lub ośmiu przełożeniach (nie wiemy, której wersji użyto do testu) . Wg danych fabrycznych, Silverado 1500 z tym silnikiem pokonuje 17/24/19 mpg w najlepszym przypadku (13,84/9,8/12,38 l/100km), w zależności od konfiguracji nadwozia. Dziennikarze "Car & Driver" mieli do dyspozycji Silverado w odmianie "Crew Cab" (a więc pełna, czterodrzwiowa wersja), cięższej od "Double Cab" o 142,4 kg.
Test przeprowadzono przy prędkości 121 km/h (dokładniej, 75 mil/godzinę). I choć dane fabryczne mówią o minimalnej przewadze na autostradzie odmiany V8 (test przeprowadzany jest przy 55 milach/godzinę), to mamy do dyspozycji warunki drogowe oraz lżejsze nadwozie, z którym ma sobie poradzić mniejszy silnik. Efekt?
Chevrolet Silverado 1500 RST 2.7 osiągnął wynik na poziomie 18 mpg (13,07 l/100 km), czyli niemal 2 l/100 km więcej od danych "papierowych". Silnik V8 EcoTec3 w tych samych warunkach pokazał spalanie na poziomie 21 mpg (11,2 l/100 km). Czyli nie dość, że różnica względem deklarowanych przez Chevroleta okazała się niższa, to i zużycie paliwa przy 121 km/h jest o niemal 2 litry mniejsze niż w przypadku "czterocylindrówki".
Nasz komentarz do tego testu jest taki, że zapewne przy niższej prędkości wyniki by się wyrównały, być może nawet na korzyść silnika po "downsizingu". Z kolei w mieście, zwłaszcza takim ciaśniejszym, nasze doświadczenia wskazują, że rozpiętość zużycia paliwa w 2,7 byłaby dużo większa niż w V8, gdzie niezależnie od warunków silnik paliłby podobne ilości paliwa. W imieniu Amerykanów cieszymy się jednak, że Chevrolet dopuszcza wybór jednego z tych dwóch silników. Oprócz tego klienci mają jeszcze do dyspozycji 290-konną V6 (4,3 litra), a także V8-kę 6,2 litra o mocy 425 KM.