100 000 kilometrów złej eksploatacji zabrało 7% pojemności akumulatora. Czy to źle? ADAC odpowiada
ADAC przeprowadziło nietypowy test elektrycznego Volkswagena ID.3. Niemieccy specjaliści pokonali tym samochodem 100 000 kilometrów, nie stosując się do zaleceń producenta dotyczących eksploatacji akumulatora. Efekt? Jego degradacja po takim dystansie to tylko, albo aż 7 procent.
Kwestia degradacji akumulatorów w autach elektrycznych budzi wiele wątpliwości. Wiele osób pamięta Nissana Leafa pierwszej generacji, gdzie po kilku latach zasięg spadał poziomu mocno przeciętnego do absolutnie tragicznego. A jak wygląda to w nowych samochodach elektrycznych? ADAC zbadało tę kwestię na przykładzie Volkswagena ID.3 - i efekty tego testu można interpretować dwuznacznie.
Volkswagen ID.3 po 100 000 kilometrów testu ADAC stracił 7% pojemności akumulatora. Ale użytkowano go bardzo źle
Być może o tym nie wiecie, ale w przypadku aut elektrycznych warto stosować się do pewnych zasad eksploatacji akumulatorów. Na przykład szybkie ładowanie warto wykorzystywać tylko w długich podróżach. Warto też ładować się w zakresie 10-80 lub 20-80 procent dla zachowania dobrej kondycji akumulatora.
Ładowanie do 100% nie jest problemem, ale warto to robić na ładowarkach AC, lub korzystając z domowego gniazdka/wallboxa.
Tymczasem eksperci ADAC ładowali auto do 100% na szybkich ładowarkach, rozładowywali je do zera i podpinali do prądu nawet na kilkanaście dni, co też jest szkodliwe.
Efekt? Po stu tysiącach kilometrów pojemność akumulatora spadła o 7%. Oznacza to, że z 77 kWh pozostały do użycia niecałe 72 kWh. Różnica nie jest wielka, ale w zależności od temperatury i warunków może przekładać się na około 20-35 kilometrów zasięgu. A to może zrobić już dyskretną różnicę w kryzysowej sytuacji.
Specjaliści z ADAC twierdzą, że ten wynik mieści się w założeniach i spełnia ich oczekiwania
Realnie przy lepszej eksploatacji degradacja byłaby dużo niższa i mogłaby wynieść od 3 do 5 procent. Dla przeciętnego kierowcy przebieg 100 000 kilometrów to 3-4 lata eksploatacji samochodu. Patrząc na to, że raczej niewiele osób zachowa takiego Volkswagena ID.3 na dłużej, to nie jest to kwestia wymagająca specjalnej troski.
Wyzwaniem będą dopiero przygody kolejnych użytkowników. Degradacja akumulatorów może przełożyć się na niższą wartość samochodu i jego ograniczoną użyteczność. Kolejne marki szykują tutaj jednak rozwiązania w postaci "renowacji" aut. Wszystko wskazuje na to, że stare akumulatory będą recyklingowane, a ich miejsce zajmą nowe konstrukcje. Pytanie tylko czy ich ceny będą na akceptowalnym poziomie.