Volvo znalazło koncept, który zgubiło we własnym magazynie. To był przełomowy projekt
Przełomowe materiały, lekka konstrukcja i oszczędny silnik? Volvo testowało takie rozwiązania już na początku lat osiemdziesiątych. Muzeum tej marki pochwaliło się właśnie odnalezieniem "zaginionego" konceptu. O dziwo przez cały czas był on w magazynie marki.
Jak postrzegano przyszłość w 1983 roku? Volvo zakładało, że w 2000 roku będziemy jeździć aerodynamicznymi samochodami, które zużywają znikome ilości paliwa. Co ciekawe taką koncepcję zaczęto rozwijać już na początku lat osiemdziesiątych - nosiła ona nazwę LCP Concept i wykorzystywała przełomowe materiały.
Obok jeżdżącego prototypu powstała też makieta w skali, która wykorzystywana była podczas wielu pokazów i konferencji. Szwedzi przyznają, że "zgubili" ją na wiele lat. Jak się okazało przez cały czas była w magazynie muzeum. Gdzie? Otóż ukryto ją w jednej ze skrzyń, do tego źle opisanej.
Volvo LCP Concept 2000 - lekkie, oszczędne, nowoczesne
Nazwa LCP oznacza "Light Component Project". Celem inżynierów marki było sprawdzenie w praktyce nowoczesnych technologii, które mogą pomóc w budowie samochodów. Chodziło przede wszystkim o lekkie materiały, takie jak wzmacniany plastik, stopy magnezu, aluminium czy włókno węglowe. Co ciekawe nawet silniki wykonano z eksperymentalnych jak na tamte czasy materiałów - a nie były to zwykłe jednostki.
Założenia, które postawili sobie inżynierowie, były naprawdę ambitne. Auto miało ważyć nie więcej niż 700 kilogramów "na pusto", a zużycie paliwa powinno zamknąć się w czterech litrach na sto kilometrów. Zespołem kierował Rolf Mellde, były inżynier marki Saab.
Makieta, którą odnaleziono po latach, przedstawia pierwszy projekt nadwozia tego samochodu. Być może od razu na myśl przywodzi on Was projekt Volvo Bertone Tundra, który finalnie nie skończył w Szwecji, a we Francji, gdzie stał się Citroenem BX. Szwedzi ewidentnie mocno inspirowali się koncepcją Marcello Gandiniego, łącząc ją z nowymi rozwiązaniami z zakresu aerodynamiki.
Finalnie powstało kilka egzemplarzy LCP 2000
Testowano je nie tylko z mniejszymi lub większymi silnikami i w kilku różniących się szczegółami wersjach nadwozia. Pod maską znalazły się wyłącznie jednostki wysokoprężne - 1.3 oferująca 50 KM i 1.4 z doładowaniem, generująca 90 KM. Moc przekazywana była na koła za pośrednictwem 5-biegowej manualnej skrzyni biegów lub przekładni CVT, wywodzącej się z przejętego przez Volvo DAF-a.
Doświadczenie pozyskane przy budowie tych prototypów wykorzystano w praktyce
Szwedzcy inżynierowie zaadoptowali część rozwiązań w nowej rodzinie modeli Volvo (Seria 400) oraz w szczególności w modelu 480. Wizualnie nawiązywał on nie tylko do kultowego P1800 ES, ale właśnie do modeli LCP.