KIA wjeżdża do wojska. To terenówka, której nie kupisz w salonie tej marki

Wjedzie wszędzie, zniesie wiele i nie jest to samochód, którego się spodziewasz. Może i producent to KIA, ale pojazd, który wybrało Wojsko Polskie, nie ma nic wspólnego z cywilnymi modelami tej marki.

W ubiegłym roku Polska Grupa Zbrojeniowa i Rosomak podpisały umowę, na mocy której zakupiły nowe pojazdy opancerzone. Wojsko Polskie zastąpi nimi wysłużone i słabe jakościowo Honkery, które proszą się o emeryturę. Wybrano tutaj dość nietypowy produkt, bo jest to KIA KLTV. Choć nazwa producenta brzmi znajomo, to sam produkt jest daleki od tego, czego można by się po nim spodziewać.

KLTV to część programu Legwan. Do Polski dotarły pierwsze egzemplarze tego samochodu, zaś docelowo ich produkcja ruszy w ramach licencji w Siemianowicach Śląskich. Tam też powstaną inne warianty tego pojazdu.

Czym jest KIA KLTV i dlaczego Wojsko Polskie potrzebuje takich pojazdów?

To lekki pojazd opancerzony o DMC wynoszącym 5700 kilogramów. Jego pancerz wytrzyma ostrzał z broni ręcznej kalibru 7,62 mm. Każdy pojazd posiada też opony umożliwiające dalszą jazdę po przestrzeleniu. Konstrukcja KLTV umożliwia instalację karabinów maszynowych lub granatników na dachu. Jest tam fabrycznie ulokowana obrotnica.

Sercem tego pojazdu jest silnik z rodziny Hyundai D6EB. Pod tą nazwą kryje się 3-litrowy diesel V6, który generuje 225 KM. Co ciekawe stosowano go przez lata w drogowych autach Hyundaia i Kii, a konkretnie w modelach Veracruz i Mohave. Moc na koła przekazuje tutaj 8-biegowy automat, a napęd 4x4 jest oczywiście standardem.

Prędkość maksymalna to 130 km/h, a zasięg na jednym zbiorniku sięga 640 kilometrów. To duża zmiana względem Honkerów, które miały dychawiczne silniki i oferowały niski poziom bezpieczeństwa. Wojsko Polskie docelowo wejdzie w posiadanie 400 takich lekkich pojazdów rozpoznania.

KIA KLTV Legwan Wojsko Polskie

Legwan to też oficjalna polska nazwa dla Kii KLTV. Tym samym dołączy ona do "Warana", czyli do większego transportera opancerzonego budowanego na platformie Tatry. Tutaj za konstrukcję odpowiedzialna będzie Huta Stalowa Wola.

Wszystkie "Legwany" pojawią się w wojsku do 2030 roku. Tym samym Honkery jeszcze przejadą trochę kilometrów, ale ich trud zbliża się ku końcowi. Z naszej wiedzy wynika, że wielu żołnierzy i pracowników wojska odetchnęło już z ulgą na tą wiadomość.