2018 Mazda 6 | PIERWSZA JAZDA
Godnie przyjmują krytykę i uważnie słuchają swoich klientów. Rewolucja? Nic z tych rzeczy - Mazda stawia na wyraźnie zauważalną ewolucję swoich produktów. Idealnym przykładem jest sprawdzona przez nas nowa Mazda 6.
Wizualnie odróżnia się od swojej poprzedniczki, choć tak naprawdę głównie dzięki nowemu frontowi oraz innemu wnętrzu. Pod płaszczem tych zmian kryje się jednak wyraźny rozwój produktu, dzięki któremu osiągnął on poziom porównywalny do konkurencji z wyższych segmentów. Co więcej - w tym odważnym stwierdzeniu nie ma nawet ziarenka kłamstwa.
Po pierwsze - Mazda 6 jest już na rynku od sześciu lat. Dla wielu producentów jest to granica, po przekroczeniu której trzeba już zaprezentować całkowicie nowe auto. I choć Japończycy podkreślają, że mamy do czynienia z zupełnie nowym autem, to każdy wie, że konstrukcyjnie nie wprowadzono przełomowych zmian. Po co bowiem kombinować z formą, która jest tak bardzo ceniona przez klientów w Polsce i na całym świecie? Dla przykładu w naszym kraju Mazda 6 zajmuje trzecie miejsce w rankingu sprzedaży tej marki. Z liczbą 2646 aut 6-ka uplasowała się za Mazdą 3 oraz, tutaj niespodzianka, Mazdą CX-3. Kolejną ciekawostką jest fakt, iż Polska jest trzecim rynkiem dla Mazdy 6 w Europie - w kategorii popytu na ten model przebijają nas tylko Brytyjczycy i Niemcy.
Więcej niż kosmetyka
Najbardziej zauważalną nowością w Maździe 6 jest całkowicie przeprojektowany front. Styliści postawili tutaj na wąskie lampy podkreślone chromowanymi "skrzydłami", które to są elementem chromowanej obwódki grilla. Ten z kolei został ulokowany głębiej, zaś klasyczne szczebelki zastąpiono ciekawą "plecionką". Wygładzono też zderzak, rezygnując z większych wlotów powietrza na rzecz delikatnych przetłoczeń. W efekcie auto zostało upodobnione do nowej Mazdy CX-5, ale także zyskało dużo świeżości i elegancji.
Z tyłu zmian jest jeszcze mniej. Bardziej uważni zauważą delikatnie zmodyfikowane lampy w sedanie oraz brak czarnych maskownic w dolnej części zderzaka (zarówno w sedanie jak i Sport Combi). Mazda zrezygnowała także listew bocznych, dodała wyczekiwane ledowe kierunkowskazy (z przodu i z tyłu w sedanie, w Sport Combi tylko z przodu), a także odświeżyła wzory felg aluminiowych, dodając nowe, 10-ramienne "19-ki". W ofercie znajdziemy również nowy lakier Soul Red Crystal, który zastępuje dotychczasowy odcień Soul Red - jest on głębszy i bardziej wyrazisty w pełnym słońcu.
Bezapelacyjnie najważniejszym punktem tego liftingu jest całkowicie nowe wnętrze. Rozwijano je w oparciu o koncepcję z modelu CX-5, lecz całość ubrano w szlachetniejsze materiały wykończeniowe oraz delikatniejszy, bardziej dystyngowany design. Przede wszystkim w topowych wariantach będziemy mogli zdecydować się na podgrzewane i wentylowane fotele przednie wykończone skórą Nappa. Panel ozdobny na desce rozdzielczej obszyto delikatnym zamszem, podbijając go solidną gąbką, dzięki czemu jest miękki i przyjemny w dotyku. Wszystko uzupełniono drewnem Sen oraz aluminiowymi detalami. Plastiki na pozostałych elementach także są bardzo dobre jakościowo i zdecydowanie wyróżniają Mazdę nie tylko na tle japońskich konkurentów, ale także w zestawieniu z wieloma europejskimi markami, także z segmentu premium. Dbałość o detale argumentuje fakt, iż nawet otoczenie tunelu środkowego zostało pokryte gąbką i obszyte materiałem skóropodobnym z estetycznymi przeszyciami.
Przeprojektowano również cały zestaw zegarów, stawiając na możliwie najlepszą czytelność i estetyczną, bardzo klasyczną formę. Centralne miejsce zajmuje prędkościomierz, który po raz pierwszy wykorzystuje wyświetlacz o wysokiej rozdzielczości. Połączono go z komputerem pokładowym oraz dodatkowymi wskazaniami, które pojawiają się po lewej (chwilowe zużycie paliwa) i prawej (zasięg oraz aktualne ograniczenie prędkości) stronie.
Dbałość o detale podkreśla także praca takich elementów jak chociażby podnośniki elektrycznie sterowanych szyb. Pracują one bardzo cicho i delikatnie, najpierw powoli opuszczając szybę i dalej przyspieszając aż do momentu schowania się w drzwiach. Tego typu rozwiązania można znaleźć w autach z segmentu premium, z BMW i Mercedesem na czele.
Przeprojektowując wnętrze nie zapomniano o schowkach. Przed lewarkiem skrzyni biegów ukryto małą półkę, na której mieści się telefon i portfel, zaś nieco wyżej znajdziemy dwa uchwyty na kubki chowane pod zasuwaną roletą. Po lewej stronie kierownicy znajdziemy też skrytkę na klucze. W drzwiach bez problemu pomieści się butelka o pojemności jednego litra, zaś mniejsze, półlitrowe, można schować w schowku przed pasażerem.
i-ACTIVSENSE
Pod tą nazwą kryją się wszystkie technologie Mazdy z zakresu bezpieczeństwa oraz komfortu podróżowania. W nowej "szóstce" ich zakres został znacząco rozszerzony. Co nowego znajdziemy w tym modelu? Przede wszystkim aktywny tempomat z funkcją Stop&Go, który współpracuje z asystentem pasa ruchu. Nie jest to oczywiście tryb jazdy półautonomicznej, aczkolwiek Mazda bezproblemowo trzyma się swojego pasa, nawet gdy na chwilę puścimy kierownicę, także na łuku. Pojawił się tutaj także system autonomicznego hamowania w sytuacji awaryjnej. Przedni radar wykrywa pieszych w zakresie prędkości od 10 do 80 km/h oraz samochody przy prędkościach od 4 do 80 km/h. Poza tym nie zabrakło tutaj takich systemów jak wyświetlacz head-up display, kamery monitorujące martwą strefę czy czujniki cofania z funkcją Rear Cross-Traffic Alert, ostrzegającą nas o nadjeżdżającym aucie podczas opuszczania tyłem miejsca postojowego. Mazda zastosowała także długo wyczekiwane kamery 360 stopni ułatwiające manewrowanie autem. Do dyspozycji jest widok z przodu i z tyłu lub z góry.
System inforozrywki (z większym wyświetlaczem) zyskał także wyższą rozdzielczość wyświetlanego obrazu oraz długo wyczekiwane wsparcie dla CarPlay i Android Auto.
Nowa jakość
Mazda bardzo dużo zmian wprowadziła także w układzie jezdnym modelu 6, całkowicie zmieniając charakter tego auta. Przeprojektowano tutaj zawieszenie, dzięki czemu udało się osiągnąć zdecydowanie bardziej liniowy charakter prowadzenia auta. Nie przesadzono z siłą wspomagania, co w połączeniu z dość krótkim przełożeniem układu kierowniczego zaowocowało doskonałym czuciem zachowania auta. System wektorowania momentu obrotowego sprawia z kolei, iż nawet w szybkich zakrętach Mazda 6 pozostaje na obranym torze jazdy, nie wykazując tendencji do podsterowności. Po kilku minutach za kierownicą Mazdy 6 można poczuć się jak w domu - niczym w samochodzie, którym jeździmy od lat.
Pod maską niezmiennie znajdziemy jednostki napędowe z rodziny SKYACTIV - benzynowe oraz wysokoprężne. W przypadku tych pierwszych Mazda konsekwentnie trzyma się silników wolnossących, które dzięki wielu zaawansowanym rozwiązaniom cechują się wysoką kulturą pracy oraz przede wszystkim małym apetytem na paliwo. W Europie nie uświadczymy nowej, 2.5-litrowej doładowanej jednostki, która zadebiutowała amerykańskiej Maździe 6.
Podczas testów jeździłem wersją 2.0 z automatyczną i manualną skrzynią biegów oraz odmianą 2.5 (ta łączona jest tylko z automatem). W przypadku słabszego, 165-konnego silnika zdecydowanie lepszym wyborem zdaje się być manualna przekładnia. Automat szybko stara się wrzucić wyższe przełożenie, przez co niekiedy może brakować mocy, zwłaszcza podczas jazdy po górach. Na szczęście do dyspozycji kierowcy jest tryb Sport oraz funkcja manualnej zmiany przełożeń łopatkami ulokowanymi na ramionach kierownicy. Manualna przekładnia cieszy natomiast fantastyczną pracą - skok lewarka jest bardzo krótki, a precyzja lepsza niż w niejednym hothatchu. Silnik 2.5 to w mojej opinii idealna jednostka do tego samochodu. Dynamika jest zauważalnie lepsza niż w wersji 2.0, zaś zużycie paliwa pozostaje na wyjątkowo niskim poziomie.
Wreszcie dopracowano także kwestię wyciszenia. To była najsłabsza strona Mazdy 6. Przy prędkościach autostradowych w aucie robiło się głośno, a szum powietrza oraz hałas dobiegający z nadkoli był męczący. Dzięki nieco zmodyfikowanej konstrukcji, grubszym szybom oraz matom wygłuszającym udało się fantastycznie wyciszyć kabinę pasażerską. Nawet przy 140-150 km/h w środku jest cicho, dzięki czemu nie trzeba podnosić głosu podczas rozmów.
Nie bez wad
Mazda 6 to wyjątkowo dopracowane auto, lecz i w nim Japończycy nie wystrzegli się kilku wad. Jakich? Zacznijmy od przednich foteli. Są one szersze i wygodniejsze od poprzednich, lecz wciąż brakuje im nieco dłuższego siedziska, lepiej podpierającego uda u wyższych kierowców. Nieco do życzenia pozostawia także jakość obrazu serwowanego przez zewnętrzne kamery - jest on lekko rozmyty i niezbyt wyraźny. Moim zdaniem nie wykorzystano także potencjału drzemiącego w cyfrowym wyświetlaczu w zestawie zegarów. Funkcje komputera pokładowego są identyczne jak w starszych konstrukcjach TFT. Miłym dodatkiem byłoby powtórzenie wskazań z nawigacji (które wyświetlane są także na wyświetlaczu HUD) czy wprowadzenie "liczbowego" prędkościomierza.
Ponarzekać można również na działanie skrzyni biegów. Jest ona dosć sprawna, choć czasami nie może zdecydować się co do przełożenia, na którym "chce jechać", zwłaszcza podczas poruszania się po górach. Dobrym pomysłem byłaby przekładnia z większą liczbą przełożeń, dzięki czemu można byłoby zwiększyć ich rozpiętość, co pozwoliłoby na lepsze wykorzystanie potencjału wolnossącej jednostki napędowej.
W Maździe 6 wciąż nie znajdziemy także elektrycznie sterowanej klapy bagażnika. Ta jest aktualnie testowana i będzie oferowana od końcówki bieżącego roku. Ciekawostką jest fakt, iż właściciele starszych egzemplarzy będą mogli zamontować ją do swoich aut jako tak zwany "retrofit".
Dobrze wyposażona już w podstawie
Zaskoczeniem dla wielu osób może być standardowe wyposażenie wersji SkyMOTION, czyli bazowej odmiany otwierającej ofertę Mazdy 6. Znajdziemy tutaj takie elementy jak wyświetlacz head-up display (!), nawigację, system rozpoznawania znaków, system utrzymywania pasa ruchu, kontrolę martwego pola i adaptacyjny tempomat. Wszystko to dostaniemy za 98 900 zł z silnikiem 2.0 SKYACTIV-G o mocy 145 KM. Mazda zachowała także identyczną cenę dla wersji sedan i Sport Combi - za praktyczniejsze nadwozie nie trzeba dopłacać ani grosza. Wiele nowych rozwiązań, takich jak obsługa Apple CarPlay czy Android Auto będzie także oferowana jako aktualizacja dla starszych aut.
SILNIK/WERSJA | SkyMOTION | SkyENERGY | SkyPASSION | SkyDREAM |
---|---|---|---|---|
2.0 SKYACTIV-G 145 KM 6MT | 98 900 zł | 109 900 zł | - | - |
2.0 SKYACTIV-G 165 KM 6 MT | 104 900 zł | 115 900 zł | 128 900 zł | - |
2.0 SKYACTIV-G 165 KM 6AT | 112 900 zł | 123 900 zł | 136 900 zł | - |
2.5 SKYACTIV-G 194 KM 6AT | - | - | 150 900 zł | 160 900 zł |
2.2 SKYACTIV-D 150 KM 6MT | - | 140 900 zł | - | - |
2.2 SKYACTIV-D 150 KM 6AT | - | 148 900 zł | - | - |
2.2 SKYACTIV-D 184 KM 6MT | - | - | 165 900 zł | - |
2.2 SKYACTIV-D 184 KM 6AT | - | - | 173 900 zł | - |
2.2 SKYACTIV-D 184 KM 6AT 4x4 | - | - | 183 900 zł | 193 900 zł |
Wszystko to sprawia, iż Mazda 6 to aktualnie jedna z najciekawszych propozycji w klasie średniej. Łączy ona nie tylko świetny design oraz bogate wyposażenie, ale także silniki, które w dłuższym okresie czasu powinny być bezproblematyczne i odporne zarówno na miejską eksploatacje jak i wysoki kilometraż. Warto również zwrócić uwagę na fakt, iż wszystkie jednostki Mazdy spełniają normę Euro 6d-TEMP, zaś jednostki benzynowe czynią to bez obecności filtrów GPF.