Ferrari, to nie jest nawet ono. Przed Wami Aston Martin od Bertone, zamówiony "w Warszawie"
Włoski styl dosłownie wylewa się z tego samochodu - to widać od razu. Zaskoczymy Was jednak faktem, że pod tym nadwoziem nie kryje się żaden samochód z tego kraju. To Aston Martin DB2/4 z nadwoziem Bertone. Unikalny egzemplarz trafił na sprzedaż i będzie łakomym kąskiem dla kolekcjonerów.
Czasy karosowania podwozi przez zewnętrze firmy były wspaniałe. Dzięki temu na drogi wyjechało wiele unikalnych samochodów, których sylwetki przyciągały wzrok i urzekały wysmakowaniem detali. Do tej rodziny załącza się prezentowany Aston Martin DB2/4, stworzony przez Bertone.
Połączono tutaj dwie szkoły - brytyjską od strony inżynierii i włoską, odpowiedzialną za sferę wizualną. To doskonała kombinacja, której efekt widzicie na zdjęciach. Ten samochód trafił właśnie na sprzedaż, a nowy nabywca dołączy do wyjątkowo prestiżowego grona.
Aston Martin DB2/4 Coupe od Bertone jest prawdziwym rodzynkiem. Na drogi wyjechał tylko jeden taki samochód
Co prawda Bertone wyprodukowało aż 6 kabrioletów na bazie tej konstrukcji. Coupe powstało jednak tylko w jednym egzemplarzu.
Historia tego egzemplarza zaczęła się w Stanach Zjednoczonych, w miejscowości o wyjątkowo znajomo brzmiącej nazwie Warsaw. Tak, w Indianie jest "Warszawa", a do tego leży ona w hrabstwie Kosciuszko. Nazwa tego miasta została nadana w hołdzie dla Kościuszki i do stolicy Polski.
W Warsaw mieszkał Stanley H. Arnolt II, miliarder, który cenił sobie unikalne samochody. Uwielbiał projekty Bertone i wielokrotnie zamawiał nadwozia w tej firmie, począwszy od przebudowy swojego MG TD w 1952 roku. Ta współpraca przebiegała na tyle dobrze, że kilka lat później Aston Martin DB2/4 trafił do Włochów celem stworzenia nowego nadwozia.
Styliści Bertone byli ponoć niezwykle zadowoleni z tego projektu - na tyle, że chwalili się nim przy każdej okazji. Najpierw chwalili się nim 1957 i 1958 roku podczas targów w Turynie, aby pozyskać nowych klientów. Później zaś często umieszczali go w swoich katalogach.
Problemem stał się sam Aston Martin, który nie chciał dostarczyć większej liczby podwozi. Czyżby Brytyjczycy byli nieco zazdrośni o umiejętność projektowania nadwozi przez Włochów? Jest to całkiem możliwe.
W 2019 przeprowadzono pełny remont tego egzemplarza
Ten kosztował aż 800 000 dolarów i przywrócił samochód do perfekcyjnego stanu. Doceniono to podczas wielu wydarzeń, w tym podczas tegorocznego konkursu elegancji w Pebble Beach. Tutaj DB2/4 od Bertone zgarnęło pierwsze miejsce w swojej klasie.
Ten wynik sprawił, że właściciela wraz z samochodem zaproszono do udziału w Concorso d'Eleganza Villa d'Este w 2024 roku. Wszystko wskazuje na to, że z tej możliwości skorzysta już nowy nabywca. Aston Martin trafił na aukcję RM Sotheby's, a estymowana kwota sprzedaży 1 200 000 - 1 600 000 dolarów. Jeśli nowy nabywca zdecyduje się na regularne prezentowanie tej maszyny, to dołączy do naprawdę ekskluzywnego klubu właścicieli zwycięskich maszyn.