W Smarcie #6 nic się nie zgadza. Ani to małe, ani elektryczne. Do tego to sedan

Smart już dawno przestał produkować malutkie samochody. Ale hybrydowy sedan? To w ogóle nie wpisuje się w żaden schemat. A Smart #6 taki właśnie jest.

Dzięki chińskiemu Ministerstwu Transportu znów mamy szansę obejrzeć przedpremierowo samochód. Tym razem na tapet trafił Smart #6, całkowita nowość w gamie, zarówno jeśli chodzi o napęd, jak i nadwozie. Firma, która miała w planach wypuszczanie modnych SUV-ów oraz aut miejskich, wypuściła auto, które z daleka krzyczy "sprawdzę się jako taksówka!"

Smart #6 to hybryda plug-in

Auto korzystać będzie z platformy hybrydowej koncernu Geely, NordThor Hybrid 2.0. Bazą będzie silnik 1.5 Turbo o mocy 163 KM, wsparty napędem elektrycznym oraz akumulatorem LFP, dostarczanym przez CATL lub SVOLT. Jego naładowanie od 10 do 80% ma zajmować mniej niż 20 minut. Prawdopodobnie będzie to jeden z dwóch stosowanych w tej platformie akumulatorów, o pojemności 8,5 lub 17 kWh. Ten drugi, w Geely Galaxy Starshine 6, pozwala na przejechanie do 115 km pomiędzy ładowaniami.

smart #6

Smart #6 to duże auto. Wymiary, według danych z Ministerstwa, to 4906/1922/1508 mm, a rozstaw osi wynosi 2926 mm. Mówimy więc o największym Smarcie w historii, plasującym się gdzieś w okolicach segmentu E.

Auto będzie ważyć, w zależności od wyposażenia, między 1990, a 2099 kg. Nie dość że duży, to jeszcze bardzo ciężki, bo ponad dwie tony w takim samochodzie to waga raczej auta elektrycznego.

Wizualnie auto zdecydowanie rozwija linię stylistyczną znaną z innych modeli marki, ale traktuje ją bardzo delikatnie. Wszystkie kształty i linie są uładzone i mocno neutralne w odbiorze. Powiedziałbym, że Smart #6 jest dość generycznym samochodem. I nie pomaga mu czarny panel z tyłu z rozbudowanymi światłami i podnoszonym spoilerem u góry. Przypomina to trochę gładką wersję Mustanga.

Smart dostępny będzie na "dziewiętnastkach" lub "dwudziestkach". Ale póki co nie wiadomo jeszcze, kiedy nowy model trafi na chiński rynek. I czy trafi na rynek europejski. Firma ostrożnie stawia kroki na kiedyś rodzimych rynkach. Modele Smarta pojawiają się na drogach, nie są jednak najpopularniejsze.

Nie wątpię jednak, że dobrze wyceniony sedan z dużą przestrzenią oraz wydajną hybrydą byłby świetną taksówką. Sami spójrzcie na to żółte nadwozie. Wystarczy mu dołożyć na dach "koguta".