Ma wyczekiwane nowe wnętrze, porzuca bazowy wariant. Aston Martin DBX 707 przechodzi lifting
Podwójnie doładowane V8 pod maską, wyposażenie z najwyższej półki, a teraz także znacznie przyjemniejsze w obsłudze wnętrze. Tak w skrócie można opisać to, co dostajemy w tym samochodzie. Aston Martin DBX707 przeszedł lifting. Zobaczcie jak się zmienił.
Ten model miał być rewolucją dla marki z Gaydon. Póki co jednak nie odniósł aż tak dużego sukcesu, który poniósłby tę firmę na fali, dając jej solidny zastrzyk gotówki. Aston Martin od lat unosi się na wodzie, ale walczy z przeciętnymi wynikami finansowymi, raportowanymi konsekwentnie co kwartał. Czy nowa wersja odważnego SUV-a przyniesie zmianę? Aston Martin DBX707 2024 przeszedł lifting, który zmienił nieco ten samochód.
Przede wszystkim Brytyjczycy skupili się na części krytykowanych elementów, zwłaszcza w środku. Zmiany zaszły też w samej ofercie, choć te są już dość kontrowersyjne i mogą budzić mieszane uczucia.
Aston Martin DBX707 2024 to teraz jedyna oferowana wersja tego SUV-a
Tym samym z oferty znika bazowe wydanie. Różnice nie ograniczają się wyłącznie do mocy. Kluczową zmianą jest fakt, że DBX707 pozostaje jedyną dostępną wersją w ofercie tego modelu. A mówimy tutaj o samochodzie z bardzo kontrowersyjnym wielkim grillem z przodu.
To oczywiście wyróżnik aut tej marki, ale w tym przypadku budzący skrajne opinie. Stylistyka wprowadzona przez Marka Reichmanna dzieli fanów i klientów marki, ale jednego jej odmówić nie można - przyciąga uwagę.
Ze zmian wizualnych widocznych "z zewnątrz", nowością są standardowe lakiery: Epsilon Black, Helios Yellow, Sprint Green, Malachite Green i Aura Green. Oczywiście to tylko sugestia dla klientów, gdyż gama Q pozwala na stworzenie indywidualnej specyfikacji, dopasowanej do oczekiwań. Do tego dostajemy tutaj charakterystyczne dla Astonów lusterka, a także nowe wysuwane klamki.
Najważniejsze zmiany zaszły w środku - i to jest coś, co ucieszy wiele osób. Aston Martin DBX jest ciekawym samochodem, ale przez lata korzystał z multimediów z Mercedesa, do tego tych sprzed kilku lat. System wywodzący się z Commanda był po prostu archaiczny.
Teraz centrum dowodzenia stanowi tutaj 10,25-calowy ekran dotykowy, znany już z Astona Martina DB12 i z Vantage'a. Z kolei na tunelu środkowym ulokowano charakterystyczną konsolę z przyciskami i pokrętłami, także znaną z tych samochodów. Wygląda to bardzo dobrze, a przy okazji gwarantuje znacznie przyjemniejszą obsługę. Tak, jest też tutaj Apple CarPlay i Android Auto w bezprzewodowym wydaniu.
Do wyboru są trzy warianty, które można dowolnie rozwijać pod kątem wyglądu: Inspire Sport, Inspire Comfort i Q Bespoke. W bazowych dostajemy 14-głośnikowy zestaw nagłośnienia o mocy 800 wattów, zaś opcję stanowi 23-głośnikowy system Bowers&Wilkins, o mocy 1600 wattów.
Sercem DBX-a 707 jest niezmiennie silnik 4.0 V8 ze stajni AMG
Na potrzeby brytyjskiego SUV-a podkręcono go do 707 KM, a moc na cztery koła przenosi 9-biegowy automat. Odświeżona wersja DBX-a zyskała nowe nastawy elektronicznie sterowanych amortyzatorów i pneumatyki, co przełoży się na lepsze właściwości jezdne.
Produkcja DBX-a 707 po liftingu ruszy w drugim kwartale, a pierwsze dostawy zaplanowano na trzeci kwartał tego roku.