Aston Martin DB12, Vantage i DBX w przyszłym roku zyskają hybrydy plug-in. Podziękujcie Mercedesowi
Brytyjczycy stawiają na prąd, ale nie rezygnują z silników spalinowych. Aston Martin od przyszłego roku wprowadzi do wszystkich swoich modeli hybrydy plug-in. Te nie będą jednak dziełem marki, a produktem Mercedesa, z którym Brytyjczycy ściśle współpracują.
W Gaydon trwa walka o lepszą przyszłość. Aston Martin konsekwentnie rozwija swoje portfolio i zarazem leczy finanse, które nie są w najlepszej kondycji. Lawrence Stroll, główny udziałowiec tej firmy, patrzy jednak z optymizmem w przyszłość. Na rynek wkroczył model DB12, a w przyszłym roku gama modelowa poszerzy się o hybrydy plug-in.
Nie będą to jednak całkowicie nowe auta. Taki napęd pojawi się w każdym modelu - od DB12, aż po SUV-a DBX. Za jego produkcję odpowiada wieloletni partner marki, czyli Mercedes. Możemy więc liczyć na technologię wprost z Affalterbach.
Aston Martin zaprzyjaźni się z prądem. Mowa nawet o 800-konnych wersjach
Takie dane sugerują jedno - pod maską tych samochodów pojawi się kombinacja silnika 4.0 V8 Biturbo i jednostki elektrycznej. Mówimy więc o konstrukcji, którą możecie kojarzyć z Mercedesa-AMG GT 63 S E Performance.
Układ hybrydowy w nomenklaturze Mercedesa nosi nazwę P3. Łączy on akumulator o skromnej pojemności 6,6 kWh z mocnym silnikiem, oferującym ponad 200 KM. Łącznie można więc tutaj wygenerować ponad 800 KM.
Wersja plug-in hybrid to klucz do sukcesu. Dzięki temu Aston Martin obniży emisję CO2 i zmieści się w normach narzucanych przez Unię Europejską. Dodatkowo zdywersyfikowana oferta powinna zadowolić wymagających klientów.
Hybryda plug-in będzie szczególnie ważna w DBX-ie. Ten SUV, choć udany wizualnie, nie bije rekordów sprzedaży. Bez wątpienia pomoże w tym lifting, który zapewne wprowadzi nowy kokpit (w stylu DB12) i odświeżoną stylistykę wnętrza.
Taki zestaw, w połączeniu z atrakcyjnym napędem, ma szansę na status "magnesu na klientów". A to jest coś, czego Aston Martin bardzo potrzebuje.
Brytyjczycy pracują też nad autem elektrycznym. Tutaj partnerem jest amerykański Lucid
W Gaydon rozwijany jest także samochód na prąd. Ten trafi na rynek za 3-4 lata i będzie wykorzystywać doświadczenie i możliwości marki Lucid. Ta stworzyła jedną z najciekawszych limuzyn na rynku (Air), oferującą ogromny zasięg i świetne osiągi. To coś, czego w Astonie bardzo potrzeba.
Dodatkowo niezmiennie trwają pracę nad nowym modelem Valhalla, a także nad innymi krótkoseryjnymi autami. Te są bardzo dochodowe dla marki i wyprzedają się w ekspresowym tempie. Na przykład Valour, który powstanie w liczbie 200 sztuk, znalazł właścicieli w dwa tygodnie.