Aston Martin wraca do nazwy DBS Superleggera
Pod koniec tego roku miało zadebiutować nowe topowe GT Aston Martina. Do tej pory byłby to model Vanquish. Tymczasem brytyjska manufaktura przypomniała sobie swoją historię i wraca do dawno nieużywanej nazwy. Od teraz Vanquish stanie się modelem DBS Superleggera.
Nazwę DBS już znacie. Zadebiutowała w 1967 roku, a przypomniano sobie o niej przy okazji topowej wersji modelu DB9. Aston DBS stał się również samochodem Jamesa Bonda. Teraz pozycjonowane najwyżej coupe będzie już "samodzielnym" DBS-em oraz otrzyma kolejny przydomek zaczerpnięty z historii - Superleggera. To oczywiście nawiązanie do włoskiej firmy karoseryjnej Touring Superleggera (wspaniałe projekty, jeśli nie mieliście okazji się zapoznać), która projektowała nadwozia dla brytyjskiej firmy. To spod ręki włoskich karoserów wyszedł chociażby kultowy model DB5. Teraz ta nazwa wraca, choć nadwozie nie będzie już włoskie.
Za to samochód ma być coupe GT, stylistycznie podobne, choć bardziej agresywne niż DB11, do tego bardzo lekkie. Jeśli chodzi o silnik, to zapewne bazą będzie nowe 5,2-litrowe V12 z podwójnym doładowaniem, osiągające ok. 650 KM.
DBS Superleggera to kolejny element wdrażanego już planu siedmioletniego - w tym czasie Aston Martin ma pokazać siedem nowych modeli. Pierwszym był DB11, drugim jest tegoroczna premiera Vantage, a trzecim będzie właśnie nowy model "z górnej półki". Czekamy.