Volvo V70 DRIVe 1.6D Kinetic
Ekologia to nie tylko magiczne słowo, którym niedługo będziemy mogli określić połowę otaczającego nas świata. To również 'dama', która rozdaje karty w motoryzacji, uśmiercając ogromne, paliwożerne muscle cary. W zamian propaguje coraz to mniejsze silniki w coraz to większych autach.
Z czym kojarzy Wam się marka Volvo? To pytanie retoryczne. Oczywiście z bezpieczeństwem, z pierwszymi seryjnymi pasami bezpieczeństwa itd. Szwedzka firma w tej dziedzinie wiedzie prym. To jednak zbyt mało, nie ujmując innym typowym cechom dla tej marki. Dlatego też Volvo zaprezentowało swoją ekologiczną linię DRIVe, charakteryzującą się bardzo niskim spalaniem i emisją dwutlenku węgla na poziomie norm, które czekają nas w najbliższym czasie. Walka o coraz to niższe wartości trwa.
Przyglądając się z zewnątrz...
...V70 DRIVe nie dostrzeżemy "eko wstawek". O obniżonym zawieszeniu (20 mm z przodu i 15 mm z tyłu) czy też zasłoniętej osłonie chłodnicy dowiemy się czytając dogłębnie prospekt reklamowy. Wyważony przód z charakterystycznym grillem czy też klasyczny tył o długich, smukłych, pionowych lampach jest nad wyraz poprawny. V70 to kombi o stonowanych rysach. Patrząc na młodsze rodzeństwo możemy mu zarzucić nagminną poprawność, ale klienci Volvo tego właśnie oczekują.
W środku odnajdziemy stylowy szwedzki salon. Jasne, beżowe wnętrze jak zawsze "plusuje", dodając kolejne gwiazdki w kategorii prestiżu. Wszystko oczywiście jest poukładane i na swoim miejscu - ergonomia na piątkę z plusem. Rozpoznawalna cienka konsola środkowa już nikogo nie zaskakuje, ale wciąż się podoba. Nastrój dostojnego salonu zaburza materiałowe wykończenie foteli, które - jak przystało na tę markę - są bardzo wygodne. Zastrzeżenia możemy mieć jedynie do ich trzymania bocznego - są trochę za bardzo "kanapowate". Na szczęście, skórzanego wykończenia nie zabrakło na dużej kierownicy i drążku zmiany biegów.
Przestronności V70 nie można odmówić; zarówno z przodu, jak i z tylu jest jej pod dostatkiem. Bagażnik jest typowo wakacyjny, czyli duży i o regularnym kształcie. W tym przypadku pomieści aż 575 litrów (po złożeniu tylnych oparć otrzymujemy 1600 litrów).
Sercem naszego ekologa...
...jest wysokoprężna jednostka o pojemności 1,6 litra i mocy 109 KM. Patrząc na masę własną wynoszącą 1652 kg można mieć obawy co do dynamiki pojazdu. Dane techniczne dotyczące przyspieszenia 0-100 na poziomie 12,8 sekundy brzmią prawie jak wyrzeczenie. Na szczęście jest moment obrotowy wynoszący w tym przypadku 240 Nm (przy 1750 obr./min) i w zakresie kiedy jest dostępny, samochód stwarza wrażenie dynamiczniejszego niż na papierze. Niestety, powyżej 3,5 tys. obrotów mamy wrażenie, że to tylko dzięki temu, że Ziemia kręci się wokół Słońca, odczuwamy wrażenie ruchu.
Jak więc na co dzień sprawdza się współżycie z V70 w wersji DRIVe? Zaraz po odpaleniu wewnątrz jest stosunkowo cicho, nie ma drażliwego dźwięku zdradzającego ropniaka pod maską. Dalsze cechy komfortu odczujemy w miękkim zawieszeniu, które docenią zarówno nasze dzieci, jak i my z naszymi plombami w zębach na czele. Układ kierowniczy jest odpowiednio skalibrowany do danego modelu. Sama kierownica leży dobrze w dłoniach, choć jej rozmiar mógłby być ciut mniejszy.
Za odpowiednio niskie wyniki w spalaniu jest odpowiedzialna między innymi skrzynia biegów. W tym wypadku manualna o pięciu przełożeniach. Dzięki zmodyfikowanemu trzeciemu, czwartemu i piątemu biegowi nie mamy wrażenia, że jest ich za mało. Choć do samego lewarka będziemy sięgać stosunkowo często, bo wspomniany maksymalny moment obrotowy jest dostępny od 1750 obr./min. Sama droga dźwigni między poszczególnymi przełożeniami jest precyzyjna i pewna.
Nie będąc na przekór...
...zasadom ecodrivingu, deklarowane spalanie w cyklu mieszanym na poziome 4,9 l jest osiągalne. Podczas naszego eko testu wyniosło 4,7 litra w warunkach mieszanych, ale wystarczy, że odwiedzimy korki w centrum miasta i zaczniemy dynamiczniej jeździć, wtedy nasz wynik przekroczy 7 litrów. W trasie przy częstym wyprzedaniu i komplecie pasażerów osiągniemy wynik 5,4 litra. Gdy jednak przestaniemy wyprzedzać i zaczniemy podróżować ze stałą prędkością (zgodną z przepisami), nasze spalanie spadnie nawet poniżej 4 litrów! Tak więc wyrzeczenia są wynagradzane pod dystrybutorem. W tym wypadku ich brak również kończy się przyzwoitym wynikiem.
Ekologia...
...jak wiemy, jest w cenie. W przypadku Volvo V70 DRIVe jego wartość w podstawowej wersji Kinetic skalkulowano na poziomie 138 300 zł. Dla porównania to o 3800 zł więcej niż za V70 z jednostką D3 2.0d (134 500 zł) osiągającą 163 KM i 400 Nm. W standardzie nad naszym bezpieczeństwem czuwa m.in. 6 poduszek powietrznych oraz wszystkie popularne trzyliterowe skróty wspierane przez mniej znane: EBA, EBD, EBL, IDIS, SIPS czy też WHIPS.
W pozostałych kategoriach wyposażenia, takich jak "komfort" czy "funkcjonalność", również mamy przyzwoity poziom poparty automatyczną klimatyzacją, wielofunkcyjną kierownicą oraz drążkiem zmiany biegów pokrytymi skórą, podgrzewanymi dyszami spryskiwaczy, przyzwoitym audio ze złączem AUX oraz 16-calowymi obręczami ze stopów lekkich.
Seria DRIVe...
...pokazuje w naszych testach, że odpowiednio skalibrowana jednostka wysokoprężna bezprecedensowo uciera nosa hybrydom, które palą mało tylko wtedy, gdy ich się "nauczymy". W przypadku V70 DRIVe otrzymujemy bardzo niskie spalanie kosztem przeciętnych osiągów. Pozostaje tylko jeszcze jedno pytanie: czy warto dopłacić kilka tysięcy do V70 D3 na rzecz serii DRIVe?