Bertone GB110 to wyczekiwany powrót tej marki. Ale czy jest na czym zawiesić oko?
Bertone GB110 jest pierwszym projektem tej firmy od blisko 10 lat. Słynne włoskie studio powraca do świata żywych i jednocześnie celebruje swoje 110 urodziny. Tylko czy faktycznie jest to samochód, który pasuje do tak ważnej rocznicy?
Bertone zniknęło z rynku w 2014 roku. Lata dwutysięczne przyniosły marce wiele problemów finansowych, co zaowocowało ograniczeniem liczby pracowników i sprzedażą zakładu w Grugliasco Fiatowi. Te radykalne cięcia nie uchroniły jednak legendarnego studia przed bankructwem. Przez lata podejmowano mniejsze lub większe starania o to, aby nazwa Bertone wróciła do świata motoryzacji. W nowej postaci, jako Bertone Design, funkcjonowała dalej w świecie kolejowym. Dopiero teraz na drogi wyjedzie pierwsze po latach auto, które sygnowane będzie charakterystycznym logo. Bertone GB110 to prezent na 110 urodziny marki, stworzony pod skrzydłami braci Ricci, czyli nowych właścicieli.
Bertone GB110 ma nawiązywać do przeszłości marki. Ale czy faktycznie jest imponującym projektem?
Unikalne projekty tej włoskiej manufaktury to coś, co porusza wszystkich po dziś dzień. Lista samochód, które wyszły z desek kreślarskich Bertone jest bardzo długa. Wystarczy tutaj przypomnieć Alfę Romeo Montreal (ale i znacznie nowszą GT), Lancię Stratos, czy Citroena XM/Xantię. Te auta wciąż są uznawane za wzorowe projekty swoich czasów.
GB110 z kolei jest supersamochodem, do tego wyjątkowo generycznym. Choć Włosi twierdzą, że nie brakuje tutaj nawiązań do korzeni marki, to jednak na pierwszy rzut oka nie są one widoczne. Można wręcz powiedzieć, że jest to projekt, który można byłoby podpisać dowolną marką.
Superauto Bertone bazuje na bliżej nieokreślonym niemieckim modelu. Centralnie umiejscowiony silnik i wymiary upewniają nas jednak w jednym - pod spodem znajduje się Audi R8. A to oznacza, że sercem tego auta będzie silnik V10.
Bertone GB110 będzie jednak znacznie szybsze. Według zapowiedzi pod prawą nogą kierowcy znajdzie się ponad 1100 KM, co oznacza obecność turbodoładowania.
Na rynek trafią 33 takie samochody
Ich cena, oraz potencjalny termin produkcji, nie są znane. Można się jednak spodziewać, że wszystko uzależnione jest od potencjalnych kupców. Jeśli tych zabraknie, to niestety nazwa Bertone znów odejdzie w cień i będzie czekać na znacznie lepsze czasy. Trudno jednak powiedzieć, czy te w ogóle nadejdą.