Bugatti Bolide w akcji pokazuje pełny potencjał silnika W16. "Ten dźwięk hipnotyzuje"

Największym marzeniem Ferdinanda Piëcha było stworzenie idealnego supersamochodu z silnikiem W16. Veyron ucieleśnił to pragnienie, ale to właśnie Bugatti Bolide jest najwspanialszym autem z tą unikalną jednostką. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta - po raz pierwszy ta marka nie musiała tutaj trzymać się żadnych zasad.

Bugatti Veyron i Chiron to prawdziwe dzieła sztuki. Ich ceny nie są przypadkiem - niesamowita inżynieryjna robota i fantastyczne wykończenie pokazują kunszt inżynierów tej marki. Mimo wszystko przy tych autach trzeba było trzymać się pewnych zasad. W końcu mówimy o samochodach drogowych, spełniających wymagania homologacji. Bugatti Bolide jest zaś pierwszą konstrukcją tej marki, przy której nie obowiązywały żadne zasady.

Ograniczeniem były jedynie zasady fizyki. Pieniądze nie grały roli, a z silnika W16 wyciśnięto sto procent możliwości. Efekty pracy Bugatti mogliśmy podziwiać w Goodwood, gdzie podczas festiwalu prędkości Andy Wallace, główny kierowca testowy marki, pokazał możliwości tego "bolidu".

Bugatti Bolide nie tylko urzeka wygląda. Ten dźwięk hipnotyzuje!

Szesnaście cylindrów w układzie W to unikat w świecie motoryzacji. Ta wyjątkowa jednostka Bugatti ma wiele unikalnych cech, a jedną z nich jest dźwięk.

Już drogowe modele pieszczą słuch niskim basowym brzmieniem. Tam jednak ograniczeniem są tłumiki i konstrukcja kolektora, która musi spełniać szereg norm.

W przypadku Bolide jedynym ograniczeniem stała się kreatywność inżynierów. Bazą dla całego auta jest monokok z Chirona, aczkolwiek zachowano głównie jego dolną część. Góra została przebudowana na potrzeby tego projektu.

Kliknij tutaj, aby zobaczyć Bugatti Bolide w akcji - WIDEO

Wszystkie elementy wykonano z bardzo lekkich materiałów, takich jak włókno węglowe i tytan. W efekcie gotowe do jazdy Bolide waży 1450 kilogramów, czyli jest o 550 kilogramów lżejsze od Chirona.

Do tego 8-litrowe W16 podkręcono tutaj do 1600 koni mechanicznych. Dzięki temu mamy do czynienia z najbardziej ekstremalnym, ale niekoniecznie najszybszym wcieleniem Bugatti. Tutaj liczy się prowadzenie i przyspieszenie, a nie prędkość maksymalna.

Bugatti Bolide 2023

To nie był przejazd z gazem w podłodze

Mimo wszystko wystarczyło do w zupełności do pokazania możliwości tej maszyny. Do klientów marki trafi 40 takich pojazdów. Wszystkie sprzedały się na pniu, nawet pomimo braku homologacji drogowej i abstrakcyjnej ceny.

Ile z tych samochodów zobaczymy w akcji? Trudno powiedzieć - być może ktoś skusi się na odrobinę zabawy na torze wyścigowym. Można jednak śmiało zakładać, że większość egzemplarzy spędzi swój żywot w sterylnych garażowych warunkach.