BYD oficjalnie wjeżdża do Polski. Na start dwa modele w konkurencyjnych cenach
Trzy salony i dwa modele na start. Do tego 6 lat gwarancji, dobre ceny i ciekawy design. BYD wjeżdża do Polski. Oto co warto wiedzieć o tej marce.
- BYD oficjalnie debiutuje w Polsce
- Premiera marki odbyła się podczas EV Experience w Modlinie
- Na start dostaniemy trzy salony i dwa modele w ofercie
- Atutem mają być ceny i warunki gwarancji
Rewolucja dzieje się na naszych oczach. BYD to kolejna marka z Chin po MG i BAIC, która debiutuje w Polsce. Chiński producent wchodzi z przytupem - od razu dostaniemy dwa atrakcyjne modele w ciekawych cenach. Co więcej, nie są to wyłącznie elektryki. Duży nacisk położono tutaj na ciekawego SUV-a z hybrydą plug-in pod maską.
BYD w Polsce. Co zaoferuje ta marka?
Droga, którą pokonała ta marka, robi ogromne wrażenie. Chiński producent zaczynał od produkcji baterii do telefonów komórkowych. Teraz nie tylko tworzy auta, ale także dostarcza akumulatory BYD Blade dla wielu innych producentów. To pokazuje, że z chińskimi producentami naprawdę ciężko jest rywalizować.
W Polsce ofertę otworzą dwa modele. Pierwszym z nich jest BYD Seal U DM-i, czyli SUV z hybrydą plug-in pod maską. Mieliśmy okazję już testować ten samochód i zrobił on na nas bardzo duże wrażenie.
Kliknij tutaj, aby zobaczyć co potrafi SUV marki BYD - Seal U DM-i
Oficjalny cennik jeszcze nie jest znany, ale w kuluarach mówi się o kwocie 190 000 złotych otwierającej cennik modelu Seal U. Lepsza wersja ma kosztować 203 000 złotych. To oznacza, że Chińczycy dosłownie "podcinają" konkurentów z Europy i nie dają im dużego pola do popisu.
Drugim modelem będzie elektryczny sedan BYD Seal. To w zasadzie konkurent Tesli Model 3. Ma 4,8 metra długości, atrakcyjny design za który odpowiada Wolfgang Egger (były stylista Audi), i wydajny napęd.
Sercem jest tutaj 313-konny silnik napędzający tylną oś. Bateria w Sealu ma 82,5 kWh, co powinno przełożyć się na 550 kilometrów zasięgu na jednym ładowaniu. Takie dane przynajmniej na tę chwilę serwuje nam ten producent.
W ofercie pojawi się też wersja AWD, która ma już 530 KM. Tutaj dostajemy przyspieszenie do setki w 3,8 sekundy i ponad 200 km/h prędkości maksymalnej. Można więc powiedzieć, że ten samochód rywalizuje z Teslą Model 3 Performance.
Elektryczny Seal ma też "skrobać marchewki" Tesli. Jego ceny wystartują najprawdopodobniej od 207 000 złotych, co jest dobrą kwotą. Konkurenci z Europy na pewno nie będą mieli lekko, choć w Polsce elektryk nie będzie z pewnością najpopularniejszym wyborem.
BYD Seal
BYD otworzy na start trzy salony
Wszystko wskazuje na to, że będą one w Warszawie i w innych dużych miastach. Już kilka tygodni temu nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że jeden z nich pojawi się także w BYD-goszczy, co może być częścią kampanii wizerunkowej marki.
Chińska marka obiecuje 6 lat gwarancji, ograniczonej przebiegiem 150 000 kilometrów. Warto jednak dodać, że bateria ma osobny pakiet ochronny, trwający 8 lat, ograniczony przebiegiem 200 000 kilometrów. Są to więc dość atrakcyjne warunki.
Chińczycy konsekwentnie budują swój wizerunek
Jeszcze kilka lat temu ta firma nikomu nic nie mówiła i kojarzyła się głównie z autobusami i dziwnymi samochodami. Teraz BYD jest głównym sponsorem Euro 2024 w Niemczech, a flota maszyn tej marki będzie woziła dziesiątki tysięcy gości. Chiński producent ma duże ambicje i zamierza stać się jednym z najważniejszych graczy na Starym Kontynencie.
Czy to się uda? Według mnie świetnym ruchem jest połączenie w ofercie silników typu plug-in hybrid i elektryków. To pozwala dotrzeć do szerszego grona klientów. Do tego mówimy tutaj o bardzo nietypowej hybrydzie, która nawet rozładowana jest wyjątkowo wydajna. To może sprawić, że czołowi producenci będą musieli się mocno natrudzić, aby podjąć rywalizację cenową z Chińczykami.
Warto jednak pamiętać o innych kwestiach. BYD musi zbudować renomę. Kluczowe jest osiągnięcie dobrej wartości rezydualnej i odpowiedniej opieki posprzedażowej. Tylko w ten sposób można zdobyć zaufanie klientów.